Szwedka zaprosiła do domu imigranta, a on zgwałcił jej koleżankę i brutalnie pobił kolegę
31-05-2017 22:21
Nastoletnia Szwedka na imprezę w swoim domu zaprosiła 21-letniego imigranta z Liberii, by pomóc mu zaaklimatyzować się w Szwecji. Afrykańczyk pojawił się z innym imigrantem - razem zamienili wieczór, który miał upłynąć w miłej atmosferze, w tragedię.
Do zdarzenia doszło w Kista pod Sztokholmem. Na domowej imprezie u nastolatki były jej dwie koleżanki i kolega.
Kiedy pojawił się zaproszony przez dziewczynę 21-letni Richelieu Jarar wraz z o dwa lata młodszym Kenijczykiem Fajedemem Mwangim, sprawy przyjęły nieoczekiwany obrót.
Obaj imigranci najpierw spryskali gazem pieprzowym, powalili na ziemię, skopali i pobili chłopaka. Potem zaatakowali dziewczyny. Jedną z nich rzucili o ścianę i zaczęli dusić. Drugą ogłuszyli i zabrali do sypialni, gdzie została zgwałcona.
Koniecznie przeczytaj: Muzułmanin zgwałcił Duńczyka, który spotykał się z jego córką
Czytaj też: Włoska prokuratura: nielegalni imigranci przerzucani są na Sycylię luksusowymi jachtami
Trzeciej z dziewczyn udało się uciec i zwrócić o pomoc do sąsiada, który przegonił agresorów.
Następnego dnia obaj zostali zatrzymani przez policję.
Okazało się, że obaj są już znani szwedzkiemu wymiarowi sprawiedliwości. Kenijczyk już w 2016 roku miał dopuścić się gwałtu, zaś Liberyjczyk był notowany za kradzieże, pobicie z ciężkim uszkodzeniem ciała i stawianie oporu policji.
Pomimo to sąd w Solna skazał Liberyjczyka na zaledwie 3 lata więzienia, zaś Kenijczyka na 2 lata i deportację. Prokuratura już zapowiedziała, że odwoła się od tak niskiego wyroku.
Szwed, który padł ofiarą czarnoskórych agresorów, przeżył wprawdzie pobicie, jednak doznał trwałego uszkodzenia mózgu.
Warto przeczytać: Imigranci przyznają się do popełnienia przestępstw, żeby otrzymać azyl