Zamieszki na greckiej wyspie. Imigranci zaatakowali policję
11-07-2017 10:15
W stronę funkcjonariuszy poleciały kamienie. W odpowiedzi policja użyła gazu łzawiącego. Spłonęło też kilka namiotów w ośrodku dla uchodźców.
Zamieszki wybuchły na Lesbos – greckiej wyspie, która jest pierwszym przystankiem dla przybywających do Europy imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki.
Zajścia zaczęły się w punkcie rejestracji uchodźców. Kilkudziesięciu imigrantów protestowało przeciwko warunkom panującym w ośrodku dla uchodźców. Konkretnie – w jego zamkniętej części przeznaczonej dla osób, których wnioski o azyl zostały odrzucone i teraz oczekują na deportację.
Koniecznie przeczytaj: Duchowny z Ghany apeluje: „Trzeba przykręcić imigracyjny kran!”
Czytaj też: Liroy-Marzec do państw zachodnich: „Kolonizowaliście, to teraz się nie dziwcie” [WIDEO]
Imigranci, którzy dostali już negatywną decyzję azylową, skarżyli się na brak swobody przemieszczania.
Interweniowała policja. W stronę funkcjonariuszy poleciały kamienie. Ci odpowiedzieli gazem łzawiącym.
W ośrodku rozprzestrzenił się ogień. Spłonęły co najmniej dwa namioty, zaś imigranci blokowali możliwość wjazdu na teren ośrodka straży pożarnej.
W ostatnich tygodniach nasilił się napływ imigrantów na Lesbos. Tylko w czerwcu przybyło tam tysiąc osób, obecnie na wyspie przebywa ich około 4 tysiące. Do podobnych zajść dochodziło już wcześniej.
Warto przeczytać: Europejski kraj przyznaje, że nie jest w stanie chronić własnych granic. Stamtąd należy spodziewać się fali uchodźców