Pilot został zestrzelony przez terrorystów w Syrii. Bronił się do końca. Kiedy zabrakło amunicji, zdecydował się na dramatyczny krok [WIDEO]
06-02-2018 17:37 (aktualizacja: 07-02-2018 17:37)
W sobotę syryjscy terroryści zestrzelili rosyjski samolot. Jego pilotem był major Roman Filipow. Żołnierz przeżył, ponieważ udało mu się katapultować i użyć spadochronu. Był to jednak dopiero początek walki o życie.
Wrogi oddział zbliżał się nieubłaganie. Filipow oddawał strzały w kierunku syryjskich terrorystów, jednak przeciwnicy podchodzili coraz bliżej. Rosjanin domyślił się, że będą chcieli wziąć go na zakładnika. Pilot uznał, że woli wysadzić się w powietrze granatem niż dostać do niewoli.
O śmierci pilota informował m.in. The Telegraph. Rosyjskie ministerstwo obrony potwierdziło wydarzenia z Syrii. W oficjalnym komunikacie czytamy:
Koniecznie przeczytaj: Czołowy ekspert TVP w ogniu krytyki. Roman Mańka stwierdził, że prezydent Andrzej Duda powinien zawetować ustawę o IPN
Ciężko ranny rosyjski oficer został otoczony przez terrorystów. Wysadził się granatem, gdy znaleźli się kilkadziesiąt metrów od niego.
Postawę pilota docenił również rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, mówiąc: „Pilot zmarł bohatersko. Jesteśmy dumni z naszych bohaterów”.
7 lutego w sieci opublikowano film pokazujący zestrzelenie samolotu:
Tutaj nagranie, na którym widać rozbity samolot:
Oraz nagranie pokazujące wysadzającego się w powietrze pilota Su-25:
The last battle of the Russian Su-25 pilot.
— Military Advisor (@miladvisor) 4 lutego 2018
Pilot was shooting at the militants who surrounded him and blew himself up with a grenade in order to avoid captivity by militants. pic.twitter.com/prBgITWa9V
Warto przeczytać: Ten wpis zrobił furorę w sieci. Robert Smoktunowicz, były mąż Hanny i świadek na ślubie Tomasza Lisa „pozdrawia” z okazji 25-lecia [foto]