Rosjanin chciał się zemścić za zamach w Petersburgu. Spalił więc wioskę
07-04-2017 12:35
Zamach, do jakiego doszło kilka dni temu w metrze w Petersburgu wywołał wzburzenie w całym kraju. Pewien Rosjanin postanowił się zemścić za atak islamskiego radykała. Znajdując się w stanie po spożyciu alkoholu, podpalił wioskę, w której mieszkał, zaczynając od swojego domu.
56-letni Oleg Gierasimow z nocy z wtorku na środę podłożył ogień w miejscowości Łopiec, znajdującej się na południe od Petersburga. Po kolei podpalał kolejne budynki mieszkalne i gospodarcze, które wcześniej oblał benzyną.
Jak się okazało, Rosjanin zrobił to, gdyż uważał, że wioska jest bazą islamskich terrorystów. Problem w tym, że Łopiec to niewielka miejscowość, w której znajdują się głównie domy letniskowe, a mieszkańcy w większości albo już zmarli, albo wyjechali do miasta.
Koniecznie przeczytaj: PILNE! Dwa wybuchy w metrze w Petersburgu. 10 osób nie żyje, wiele rannych. Prawdopodobny zamach [FOTO+WIDEO]
Czytaj też: Skandaliczna reakcja widzów arabskiej telewizji na zamach w Rosji [FOTO]
W wyniku działań Rosjanina spłonęło 9 domów mieszkalnych i 4 budynki gospodarcze, na szczęście nikt nie zginął ani nie odniósł obrażeń.
Straż pożarną wezwali mieszkańcy jednego z domów, którzy przebywali w wiosce. Gierasimow nie chciał jednak dopuścić do interwencji. Rosjanin zaatakował strażaków gazem łzawiącym. Kiedy ci uciekli przed szalonym napastnikiem, mężczyzna wyciągnął z ich wozu piłę spalinową, po czym ściął rosnące na poboczu drzewo, aby zablokować wjazd do wioski. Następnie udał się do pobliskiego lasu, gdzie zmęczony całą akcją… zasnął.
Gierasimow przebywa aktualnie w areszcie. Za to co zrobił, grozi mu 15 lat więzienia.
Warto przeczytać: Zatrzymano domniemanego organizatora zamachu w Petersburgu. Rosyjska telewizja pokazała akcję służb [WIDEO]