O krok od tragedii tuż przed rozpoczęciem Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Władimir Putin wyraził zgodę na zestrzelenie samolotu pasażerskiego
13-03-2018 09:51
Prezydent Rosji w wywiadzie dla rosyjskiego dziennikarza przyznał, że w 2004 roku, tuż przed igrzyskami olimpijskimi w Soczi wydał zgodę na zestrzelenie samolotu pasażerskiego.
Władimir Putin udzielił wywiadu rosyjskiemu dziennikarzowi Andriejowi Kondraszowowi na potrzeby dokumentalnego filmu „Putin” wyświetlonego w minioną niedzielę w rosyjskiej telewizji. W rozmowie tej przyznał, że w 2014 wyraził zgodę na zestrzelenie pasażerskiego samolotu.
Sytuacja miała miejsce tuż przed rozpoczęciem Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi. Samolot tureckich linii Pegasus leciał z Charkowa do Stambułu. Pojawiły się informacje, że na pokładzie znajdują się porywacze żądający zmiany kursu i lądowania w Soczi. W samolocie miała być też bomba.
Koniecznie przeczytaj: „Gazeta Wyborcza” załamie się. Oto, co zrobiła Polka w klipie promującym zimowe igrzyska olimpijskie w Pjongczangu [WIDEO]
Putin kontaktował się ze służbami i otrzymał informację, że w takiej sytuacji procedury przewidują zestrzelenie samolotu. Wyraził zgodę na zastosowanie tych procedur.
Na szczęście nie było się to konieczne. Rzekomy porywacz okazał się nieuzbrojonym człowiekiem w stanie upojenia alkoholowego. Pojawiają się jednak pytania, formułowane między innymi przez internautów komentujących te doniesienia, czy prezydent Putin nie podejmował też podobnych decyzji w innych przypadkach.
Warto przeczytać: Tak fałszowano wybory w Rosji. Członkowie komisji nawet nie zwracali uwagi na włączone kamery: „Czegoś takiego jeszcze nie było” [wideo]