Polak zmarł na granicy polsko-białoruskiej. „Nawet go nie przykryli, wszyscy patrzyli na jego ciało”
25-10-2017 00:40
Do tragicznego zdarzenia doszło po białoruskiej stronie przejścia granicznego Bruzgi-Kuźnica Białostocka. 44-letni mężczyzna posiadający polskie obywatelstwo został znaleziony martwy w swoim samochodzie.
Jak podaje RMF FM, inni kierowcy czekający na przekroczenie granicy zorientowali się, że coś jest nie tak, kiedy jeden z pojazdów stanął w miejscu i zaczął blokować ruch. W aucie leżał mężczyzna z zamkniętymi oczami. Początkowo myślano, że śpi. Kiedy jednak okazało się, że puls jest niewyczuwalny, wezwano pogotowie. Niestety było już za późno i ratownicy nic nie mogli zrobić. Na miejsce zdarzenie przyjechała również policja.
Koniecznie przeczytaj: Polak natknął się na imigrantów na autostradzie we Francji. Ostra reakcja [+18 WIDEO]
Według wstępnych ustaleń znaleziony mężczyzna zmarł najprawdopodobniej w samochodzie w wyniku zakrzepu. Został zidentyfikowany jako 44-letni obywatel Polski. Informację o jego śmierci przekazano konsulatowi RP..
Według Białorusinów, z którymi rozmawiał reporter RMF FM, służby nie zachowały się należycie.
Nawet go nie przykryli, wszyscy patrzyli na jego ciało. To jest obraźliwe wobec zmarłego – mówił jeden ze świadków.
Warto przeczytać: Skatowany Polak walczy o życie. Trwają poszukiwania sprawców brutalnej napaści w londyńskim metrze [FOTO]