Polak został skazany na dożywocie w Emiratach Arabskich. Poruszające słowa z więzienia [wideo]
05-02-2019 13:07
Przetrzymywany od kilku miesięcy w więzieniu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich Artur Ligęska został skazany na dożywocie za rzekome posiadanie i używanie narkotyków. Polak przekonuje, że jest niewinny.
Znany w branży fitness menadżer został aresztowany po koniec października ubiegłego roku pod zarzutem posiadania narkotyków. Ligęska trafił do więzienia, mimo iż nie znaleziono przy nim zakazanych substancji, a obecności narkotyków w organizmie nie potwierdziły przeprowadzone badania. Polak parę miesięcy temu apelował o pomoc, opisując w jak ciężkim warunkach jest przetrzymywany. Nagranie można zobaczyć tutaj: Polak od miesięcy więziony w Emiratach Arabskich: „Trzymają mnie w izolatce, próbowano skonwertować mnie na islam” [wideo]
Koniecznie przeczytaj: Artur Szpilka zabrał w góry psa. Potem wezwał ratowników GOPR. „Pumbusiowi marzły uszka” [wideo]
Czytaj też: Rafał Gaweł skazany na dwa lata więzienia za oszustwa. Wyrok jest prawomocny [foto+wideo]
Teraz Ligęska przekazał, że mimo braku dowodów otrzymał dożywocie. Pierwsza rozprawa trwała 10 minut, na drugiej w ciągu 5 sekund ogłoszono wyrok.
3 stycznia odbyła się 10-minutowa rozprawa, na koniec której adwokat Artura z urzędu złożył wniosek o oddalenie zarzutów z braku dowodów. Artur był więc pełen nadziei i wiary, że na ogłoszeniu wyroku 28 stycznia zostanie uniewinniony. Jednak rozprawa trwała pięć sekund, podczas których usłyszał dwa słowa: Artur, dożywocie. Nie przedstawiono dowodów, świadków…
- relacjonuje w rozmowie z WP Agata Bonter, znajoma zatrzymanego.
Nie możemy pozwolić na taką niesprawiedliwość. Pomóżmy mu wrócić do Polski
- apeluje.
Polak nagrał krótką wiadomość, w której podziękował za okazane mu wsparcie. Zaznaczył, że dzięki pomocy polskiej ambasady poprawiły się warunki, w których jest przetrzymywany i może liczyć na opiekę medyczną (wcześniej mężczyzna relacjonował, że trzymano go w izolatce, bez łóżka, materaca, bez prysznica i bez dostępu do koniecznych leków).
Ligęska zapowiedział, że nie zamierza się poddawać i złoży apelację. Dodał, że długa odsiadka w więzieniu nauczyła go cierpliwości i wierzy, że wkrótce jego gehenna się skończy.
Mam prośbę, wspierajcie moją rodzinę i walczcie o mnie, bo ja niewiele mogę z perspektywy mojej 4-metrowej, zamkniętej 24 godziny na dobę celi
- apeluje.
Nic nie trwa wiecznie, to piekło też się wreszcie skończy. Robię notatki, bo to co obserwuje to niezły materiał na film
- dodaje Polak.
Nagranie poniżej:
Warto przeczytać: Nazywał Polaków „g*wnem”, a siebie „hitlerowcem”. Niemiec Hans G. skazany [foto+wideo]