Dramatyczny apel ojca Alfiego Evansa: „Proszę papieża, aby tu przyjechał, by zdał sobie sprawę, co się dzieje. Mój syn jest zakładnikiem szpitala”
26-04-2018 15:48
W środę kolejny brytyjski sąd nie zgodził się na transport Alfiego Evansa na leczenie do Włoch. Jego rodzice zrezygnowali z dalszej sądowej batalii i chcą zabrać swoje dziecko do domu. Na razie jednak nie pozwala na to szpital.
Thomas Evans, ojciec ciężko chorego Alfiego, w czwartek rano rozmawiał z telewizją włoskiego episkopatu TV 200. Brytyjczyk zaapelował do papieża Franciszka, aby przyjechał do Liverpoolu.
Proszę papieża, aby tu przyjechał, by zdał sobie sprawę, co się dzieje. Niech przyjedzie i zobaczy, że mój syn jest zakładnikiem szpitala
- powiedział.
Niesprawiedliwością jest to, czego doświadczamy
- podkreślił Evans.
Koniecznie przeczytaj: Nie żyje Alfie Evans. Ojciec chłopca zostawił poruszającą wiadomość dla wszystkich, którzy wspierali chłopca do samego końca
Ojciec chłopca podziękował Włochom za pomoc i zaangażowanie, aby sprowadzić jego syna na leczenie do Rzymu. Nawiązując do przyznania w trybie pilnym obywatelstwa Alfiemu przez tamtejszy rząd, ojciec chłopca powiedział:
Alfie jest częścią włoskiej rodziny, jest częścią Włoch
Dodał także, że to jeszcze nie koniec walki i nie zamierza się poddawać.
Nie poddajemy się, działamy dalej (…) Poznaliśmy nadzwyczajne osoby. Papież jest blisko z nami. Robimy wszystko, co możliwe dla naszego syna, w imię Boże
- podkreślił Evans.
Informację o stanie zdrowia chłopa i o staraniach jego rodziców o zabranie go do domu przekazał Wojciech Cejrowski.
62 godziny samodzielnego oddychania.
Tata Alfiego: spotkam się z lekarzami, żeby omówić zabranie Alfiego do domu (z sądowym zakazem wyjazdu za granicę - przyp. red.)
Alfie żyje bez aparatury medycznej, dostaje jedynie tlen, wodę i mleko.
- Niektórzy mówią, że to cud. To nie cud, to była zła diagnoza - mówi ojciec dziecka.
Dodaje, że skoro w szpitalu nie dostają i tak żadnej opieki ani pomocy, równie dobrze mogliby być w domu.
Niestety nie ma żadnej gwarancji, że prawnicy szpitala i sędzia się na to zgodzą. Sąd orzekł wielokrotnie, że „w najlepszym interesie dziecka” jest umrzeć i może upierać się przy wdrożeniu tego rodzaj „opieki”
- czytamy we wpisie sprzed dwóch godzin.
Warto przeczytać: Brytyjscy lekarze chcieli zostawić dwulatka na pewną śmierć – chłopca mogą uratować Włosi, którzy nadali mu obywatelstwo. Trwa walka z czasem