Muzułmańscy imigranci terroryzują niemiecki kurort. Mieszkańcy i turyści są zastraszeni
17-07-2017 11:24
Bad Kreuznach opanowali imigranci z Turcji i Afganistanu. W miasteczku, które turystom i pacjentom sanatoriów oferowało spokojny wypoczynek, coraz częściej dochodzi do ulicznych walk.
Na ulicach coraz częściej dochodzi do spięć pomiędzy rywalizującymi ze sobą tureckimi i afgańskimi gangami, trudniącymi się m.in. handlem narkotykami. W ubiegłym tygodniu jeden z Afgańczyków odniósł poważne obrażenia.
Imigranci zakłócają też plenerowe wydarzenia.
W ubiegły weekend Afgańczycy pojawili się na festynie miejskim. Byli półnadzy i pijani, zaczepiali kobiety, doszło do bójki.
Podobna sytuacja miała miejsce podczas wcześniejszego festynu wiosennego. Organizator imprezy, który kazał usunąć awanturujących się Afgańczyków, został uderzony butelką w głowę.
Koniecznie przeczytaj: Niemcy w szoku. Tych chorób Europa dotąd nie znała. Tak nas „ubogacają” imigranci
Czytaj też: Niemcy razem z Owsiakiem przeciwko Polsce. Rząd RFN interweniuje w Warszawie
Imigranci zawsze pojawiają się w grupach, siejąc panikę wśród mieszkańców i turystów.
Lokalnym mediom coraz trudniej ukrywać niewygodną prawdę, nagrania z burd – m.in. ukazujące, jak policja używa gazu przeciw Afgańczykom – coraz częściej trafiają do Internetu.
Bad Kreuznach to znane uzdrowisko nieopodal Moguncji. Spadek bezpieczeństwa nie pozostaje bez wpływu na napływ turystów i kuracjuszy, a to z kolei odbija się na kondycji gospodarczej miasteczka.
Warto przeczytać: Niemiecka policja pobłażliwa dla imigrantów-przestępców. Obywatele oburzeni [WIDEO]