Białoruski sportowiec miał naprawdę dużo szczęścia. W wyniku wypadku na paralotni przebił go pień drzewa [wideo+18]
06-06-2018 14:17
W sobotę białoruski sportowiec Iwan Krasouski miał koszmarnie wyglądający wypadek na paralotni. Jak później okazało, w wyniku tego zdarzenia pień drzewa przebił na wylot jego ramię. Co zaskakujące, od samo początku mężczyzna znajdował się w „zadowalającym stanie”.
Ze wstępnych ustaleń medialnych wynika. że podczas lotu prawdopodobnie urwała się jedna z linek trzymających spadochron i paralotnia runęła w dół. Spadła na las, w okolicach wsi Łaszany pod Mińskiem.
Wypadek był bardzo groźny i mógł zakończyć się tragicznie. Jednak, ku wielkiemu zaskoczeniu ratowników z Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, mężczyzna znajdował się w zadowolającym stanie, pomimo tego, iż jego ramię przebił pień sosny o średnicy kilkunastu centymetrów.
Koniecznie przeczytaj: Bydgoszcz: Niezwykle wypadek rowerzysty. Poszkodowany mężczyzna miał bardzo dużo szczęścia [wideo]
Czytaj też: Makabryczny wypadek koło Warszawy. Kobieta zginęła zmiażdżona przez przewróconą betoniarkę [wideo]
Poszkodowany sportowiec przeszedł operację w podstołecznym centrum medycznym w Borowlanach. W trakcie przygotowań do zabiegu usunięcia drzewa, mężczyzna publikował zdjęcia ze szpitala. W swocih komentarzach wbity pień sosny nazywał „największą zadrą świata”.
Podczas wywiadu Iwan Krasouski przyznał, że początkowo nie zdawał sobie sprawy, że konsekwencje jego wypadku są tak poważne:
Myślałem, że miękko wylądowałem, zrywam sweter, a tam sterczy polano o średnicy arbuza.
Warto przeczytać: Zdjęcie z polskiej A2 stało się hitem za granicą. 12 ton płynnej czekolady zalało autostradę, na wiele godzin blokując ruch [wideo]