Imigranci utonęli, bo... odrzucili pomoc Libijczyków. Ryzykowali życie, chcąc dostać się na niemiecki statek [WIDEO]
08-11-2017 19:04
Podczas jednej z akcji ratunkowych na Morzu Śródziemnym doszło do nietypowej sytuacji. Imigranci, których ratowała libijska straż przybrzeżna zaczęli skakać z powrotem do morza. Chcieli dostać się na statek niemieckiej organizacji Sea Watch.
W wyniku tego zdarzenia śmierć poniosło 5 osób, w tym jedno dziecko. Straż przybrzeżna w Libii i Sea Watch oskarżają się teraz wzajemnie o doprowadzenie do tej tragedii.
Kiedy niemiecka organizacja pozarządowa „Sea Watch” pojawiła się w miejscu, gdzie libijska straż przybrzeżna już ratowała imigrantów, ci ostatni rzucili się na jej statek – łącznie z tymi, którzy zostali już uratowani i umieszczeni na pokładzie. Większość z nich wskoczyła do wody, co doprowadziło do śmierci pięciu z nich – możemy przeczytać na oficjalnym profilu libijskiej straży przybrzeżnej na Facebooku.
Koniecznie przeczytaj: Morawiecki: „Trzeba nazwać tych zbrodniarzy. To nie byli naziści, kosmici nie wiadomo skąd. To byli Niemcy” [WIDEO]
Niemiecka organizacja pozarządowa w oficjalnym komunikacie oskarża o spowodowanie śmierci straż przybrzeżną w Libii: Prawdopodobnie nikt nie musiałby dzisiaj umrzeć, gdybyśmy tylko mieli możliwość rozsądnego działania w spokojnym otoczeniu (…) Za te zgony należy obwinić libijską straż przybrzeżną, która utrudniła bezpieczną akcję ratowniczą swoim brutalnym zachowaniem.
Imigranci, którzy wyskoczyli z łodzi musieli zdawać sobie sprawę, że Sea Watch pomoże im dotrzeć do Włoch. Nic dziwnego, że woleli skorzystać z tej opcji – Libijczycy zawieźli by ich z powrotem do Afryki.
Warto przeczytać: Gerard Depardieu twierdzi, że imigranci są... „jedyną szansą” dla Europy