Horror Brytyjczyka, który zatrzymał się w muzułmańskim kraju. Trafił do więzienia, bo... dotknął Araba. „To było okropne. Byłem w celi z siedmioma innymi osobami”
26-10-2017 14:54
Brytyjczyk Jamie Harron w czasie pobytu w Dubaju postanowił wybrać się do baru na drinka. Skończyło się dla niego katastrofalnie. Mężczyzna trafił do więzienia – aż ciężko uwierzyć za co.
Przechodzący z drinkiem 27-letni elektryk z Wielkiej Brytanii dotknął biodra innego mężczyzny, gdy chciał przedostać się przez tłum turystów w barze. Oburzony tym faktem Arab oskarżył Harrona o „publiczną nieprzyzwoitość” i wezwał policję. Szkot został zatrzymany i trafił do aresztu, gdzie był przetrzymywany w skandalicznych warunkach.
To było okropne. Nie pozwolono mi się umyć, nawet umyć zębów. Byłem w celi z siedmioma innymi osobami, spaliśmy na podłodze, bo do dyspozycji był tylko jeden materac. Na szczęście wypuszczono mnie za kaucją – powiedział.
Koniecznie przeczytaj: Włoski sąd skazał gwałciciela z Rimini na 16 lat więzienia. Wystarczająco wysoki wymiar kary?
Czytaj też: Szokujący apel naukowca: Stwórzmy na terenie Francji muzułmańskie państwo z prawem szariatu
Jamie Harron, który planował zatrzymać się w Dubaju tylko na dwa dni w trakcie podróży służbowej z Afganistanu do Szkocji, został aresztowany w lipcu br. Choć wyszedł za kaucją, to i tak do czasu wydania wyroku przez sąd musiał przebywać w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, po tym jak zabrano mu paszport.
Brytyjczyk w wyniku całego zajścia stracił pracę elektryka w Afganistanie. Co więcej – był zmuszony do wydania kilkudziesięciu tysięcy funtów na koszty sądowe i kaucję. To jednak nie koniec – w niedzielę pojawiała się informacja, że sąd ostatecznie skazał go na 3 miesiące więzienia.
#Dubai indecency accused Jamie Harron still faces prosecution despite the accuser dropping the complaint https://t.co/sYP8dCCcY8 pic.twitter.com/OSoei3n8cy
— Tse Tse Fly ME (@tse_tsefly) 17 października 2017
Mężczyzna nie trafił ponownie za kratki tylko dlatego, że wstawił się za nim premier Emiratów Arabskich i emir Dubaju, szejk Mohammed bin Rashid al-Maktoum. Po interwencji arabskiego przywódcy, wyrok sądu anulowano. Brytyjczyk został zwolniony w poniedziałek rano.
Warto przeczytać: Francja: Muzułmanie blokują ulicę, policja ich ochrania, a imam wzywa do... zabijania niewiernych [WIDEO]