UK: Funkcjonariusz policji zaatakował polskiego ochroniarza. Po zbadaniu incydentu został dyscyplinarnie zwolniony z pracy
01-06-2018 13:17
Jakiś czas temu nietrzeźwy funkcjonariusz brytyjskiej policji, będący poza służbą, werbalnie zaatakował polskiego ochroniarza pracującego w mieście Hull. Mężczyzna nie tylko obrażał naszego rodaka, ale również zagroził, że Polacy „wkrótce będą wyrzuceni” z kraju. Po zbadaniu incydentu władze policji hrabstwa Humberside zdecydowały o jego dyscyplinarnym zwolnieniu z pracy.
W trakcie dwudniowego wysłuchania komisja dyscyplinarna ustaliła m.in., że podczas prywatnego wyjścia funkcjonariusz wypił ponad 5,5 litra (poand 10 pint) piwa i zaatakował werbalnie polskiego ochroniarza, gdy ten nie pozwolił mu wejść do baru.
Podczas sprzeczki nietrzeźwy mężczyzna domagał się m.in., żeby nasz rodak „mówił po angielsku”. Podczas ostrej wymiany zdań napastnik przedrzeźniał także jego akcent i mówił, iż „ma nadzieję na to, że juz wkrótce wszyscy Polacy będą wyrzuceni z kraju”. Niedługo potem funkcjonariusz odszedł, ale jednak tylko na chwilę, bowiem już po chwili wrócił i znów zaczął grozić, tym razem, atakiem fizycznym.
Koniecznie przeczytaj: Wielka Brytania: Weganie zaczęli niszczyć sklepy sprzedające mięso. Rzeźnicy i sklepikarze informują o aktach wandalizmu [foto]
Co prawda, funkcjonariusz policji przeprosił później za swoje postępowanie i zapewniał, że jego wypowiedź nie miała charakteru rasistowskiego czy antypolskiego. Jak się jednak okazało, komisja dyscypliarna była bezlitosna. Pomimo uwzględnienia jego dotychczasowej dobrej reputacji i poważnych problemów osobistych, zdecydowała o zwolnieniu z pracy.
Warto przeczytać: W Birmingham padł kolejny rekord. 140 tysięcy muzułmanów świętowało zakończenie ramadanu [wideo]