Skandaliczne zachowanie hiszpańskiego zawodnika Śląska Wrocław. Gdy zobaczył czerwoną kartkę, nie wytrzymał i... uderzył sędziego [wideo]
16-04-2018 14:05
W niedzielę podczas meczu Śląsk Wrocław - Sandecja Nowy Sącz rozgrywanego w ramach 31. kolejki Lotto Ekstraklasy doszło do skandalicznego incydentu. Gdy piłkarz drużyny gospodarzy otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę, nie wytrzymał i uderzył sędziego. Teraz zawodnik może spodziewać się bardzo surowej kary.
W 72. minucie spotkania Hiszpan Sito Riera, grający w barwach Śląska Wrocław, po raz kolejny zaatakował agresywnie swojego rywala. Prowadzący spotkanie arbiter Piotr Lasyk nie miał wyboru i słusznie ukarał go drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką. Wyraźnie sfrustrowany zawodnik nie wytrzymał i uderzył go głową. Co prawda, siła ciosu była niewielka, ale niewątpliwie zawodnik naruszył nietykalność cielesną arbitra, co zawsze skutkuje poważnymi konsekwencjami.
Koniecznie przeczytaj: Kolejny absurdalny wyrok SN. Przywrócił do orzekania sędziego, który został przyłapany na kradzieży. Niezwykle ważna deklaracja ministra sprawiedliwości
Teraz Sito Riera musi liczyć się ze surową karą nałożoną przez Komisję Ligi. Gdy sześć lat temu zawodnik Cracovii, Aleksandr Suworow odepchnął sędziego, został zawieszony na pół roku. Jednak po pewnym czasie złagodzono karę i piłkarz mógł wrócić do gry już po sześciu kolejkach.
Co warto zaznaczyć, to wykluczenie Hiszpana nie przeszkodziło Śląskowi Wrocław, by ostatecznie pokonać swojego rywala 1:0.
Poniżej nagranie:
Nie wyobrażam sobie, żeby sędzia nie opisał tego ataku w protokole. Nie wyobrażam sobie również tego, że Hiszpan pojawi się jeszcze na boisku w tym sezonie. Reakcja Remigiusza Jezierskiego skandaliczna. Zamiast potępienia, śmieszkowanie... #ŚLĄSANhttps://t.co/VvqIfL4LwC
— Arbiter Café (@h_demboveac) 15 kwietnia 2018
Warto przeczytać: Chińczycy są zainteresowani kupnem polskiego klubu. Drużyna grająca w Ekstraklasie może doczekać się niezwykle bogatego sponsora