Turyn: Alarm bombowy i ewakuacja dziennikarzy z hali, gdzie mają zagrać Polacy. Ktoś zostawił podejrzany pakunek
28-09-2018 17:45
Dziś wieczorem polscy siatkarze zmierzą się z współgospodarzami mundialu, Włochami. Tymczasem do dość niepokojącej sytuacji doszło w godzinach popołudniowych w hali, gdzie zostanie rozegrane to spotkanie. Jak informowali dziennikarze obecni na miejscu, służby zarządziły ewakuację z powodu alarmu bombowego. Włoskie służby opanowały sytuację po kilkudziesięciu minutach.
Alarm bombowy ogłoszono przed meczem Brazylii z USA, który zaplanowany na godz. 17:00. Jak informował korespondent portalu sportowefakty.pl, ewakuację przeprowadzono tuż po tym, jak w hali znaleziono podejrzaną paczkę.
Kolejne doniesienia, tym razem dziennikarza Polsatu Sport, Jerzego Mielewskiego brzmiały jeszcze bardziej niepokojąco:
Żarty się skończyły. Podszedł do nas policjant, pyta czy widzieliśmy tego człowieka. Pokazuje zdjęcie delikwenta, który pobrał akredytację firmy produkcyjnej. Hala ewakuowana. Policja szuka podejrzanego.
Koniecznie przeczytaj: Wpadka organizatorów mistrzostw świata. Podczas dekoracji nie zagrano Mazurka Dąbrowskiego [wideo]
Czytaj też: Alarm bombowy w samolocie lecącym do Warszawy. Airbus z 173 pasażerami na pokładzie musiał awaryjne lądować
Żarty się skończyły. Podszedł do nas policjant pyta czy widzieliśmy tego człowieka. Pokazuje zdjęcie delikwenta który pobrał akredytacje firmy produkcyjnej. Hala ewakuowana. Policja szuka podejrzanego.
— Jerzy Mielewski (@Mielewski) 28 września 2018
W podobnym tonie o sytuacji informował korespondent TVP, Mateusz Nowak:
Sytuacja przed halą wygląda dosyć poważnie. W związku z alarmem bombowym policjanci wypytują zebranych o akredytowanego dziennikarza o nazwisku Hussain. Wstęp na halę dalej wzbroniony. Podobno znaleziono podejrzany pakunek.
Sytuacja przed halą wygląda dosyć poważnie. W związku z alarmem bombowym policjanci wypytują zebranych o akredytowanego dziennikarza o nazwisku Hussain. Wstęp na halę dalej wzbroniony. Podobno znaleziono podejrzany pakunek. #FIVBMensWCH2018 @tvp_info @WiadomosciTVP
— Mateusz Nowak (@Nowak__Mateusz) 28 września 2018
Po kilkudziesięciu minutach włoskie służby opanowały sytuację i dziennikarze zostali ponownie wpuszczeni na teren obiektu sportowego.
Sytuacja opanowana. Panowie którzy zostawili dziwny pakunek odnalezieni. Sprawa wyjaśniona. Teraz tylko POLSKA
Sytuacja opanowana. Panowie którzy zostawili dziwny pakunek odnalezieni. Sprawa wyjaśniona. Teraz tylko ????????????????????????????????????????
— Jerzy Mielewski (@Mielewski) 28 września 2018
Warto przeczytać: Samolot polskich siatkarzy uszkodzony. Mistrzowie świata wrócą do Polski z dużym opóźnieniem [foto]