Twarde warunki Ukrainy wobec Polski. Bez tego nie wyrazi zgody na wznowienie prac ekshumacyjnych
14-09-2018 20:24
Jak poinformowało RMF FM, na początku października br. Instytut Pamięci Narodowej wznowi rozmowy ze stroną ukraińską ws. odblokowania polskich prac ekshumacyjnych na jej terytorium. Okazuje się jednak, że nasi eksperci otrzymają zgodę na dalsze badania jedynie wtedy, gdy w naszym kraju zostaną odbudowane banderowskie pomniki w Pikulicach koło Przemyśla oraz Monastyr nieopodal Werchraty.
Warto przypomnieć, że Ukraina zablokowała poszukiwania szczątków naszych rodaków poległych na dawnych Kresach Wchodnich II RP, które dzisiaj znajdują się na jej terytorium. Zakaz dotyczy nie tylko poszukiwań ofiar rzezi wołyńskiej, ale również żołnierzy września 1939 r. i polskich ofiar I wojny światowej. Powodem takiej decyzji miały być dewastacje banderowskich pomników na terytorium naszego kraju.
Koniecznie przeczytaj: Ukraina: Afera w instytucji kierowanej przez Sławomira Nowaka. SBU wykryła przestępczy proceder
Czytaj też: Ukraina próbowała zablokować emisję filmu „Wołyń” w Czechach. Ich zdaniem produkcja ta zniekształca historię
W pierwszej dekadzie października mają ruszyć rozmowy z udziałem przedstawicieli polskiego IPN i ukraińskiego wicepremiera, które być może przyniosą przełom w tej sprawie. Będzie jednak o to bardzo trudno, bowiem, jak zapowiedział ambasador Andrij Deszczyca, bez deklaracji, że zostaną odbudowane pomniki banderowskie w Polsce, jego kraj nie zmieni swojego dotychczasowego stanowiska.
Ukraiński polityk w rozmowie w RMF FM stwierdził również, że likwidowanie pomników ku czci UPA na terytorium naszego kraju jest „rosyjską prowokacją”.
Andrij Deszczyca przyznał także, iż nałożenie zakazu na nasz kraj było decyzją emocjonalną, ale też miało na celu „wywarcie presji na Warszawę, by bardziej gorliwie szukała sprawców i zapobiegała dewastacjom.”
Warto przeczytać: Rosyjscy dziennikarze i eksperci debatowali nad rozbiorem Ukrainy. Część ziem przydzielili Polsce [foto]