Ukrainiec wpadł w szał i zdemolował zakład w Tarnowskich Górach. Policji powiedział: „Bal się dopiero zaczyna” [foto]
27-08-2018 02:51
Na 25 tys. zł oszacowano straty w tarnogórskim zakładzie, jakie powstały po napadzie szału 21-letniego pracownika z Ukrainy. Mężczyzna zniszczył produkowane przedmioty, wyposażenie biura i powybijał szyby w oknach.
Zdarzenie miało miejsce 21 sierpnia we wtorek. Ukrainiec porozbijał ceramiczne figurki, a później zdemolował pomieszczenia w zakładzie i ich wyposażenie, w tym komputery i drukarki. Mężczyzna miał też grozić śmiercią właścicielce.
21-latek nie uspokoił się nawet po przyjeździe wezwanej na miejsce policji.
Podczas zatrzymania, wyraźnie pobudzony 21- latek powiedział policjantom, że „bal dopiero się zaczyna” i gdyby nie interwencja policjantów zniszczyłby więcej. Agresor, po umieszczeniu go w radiowozie, również próbował go zniszczyć, kopiąc po drzwiach
Koniecznie przeczytaj: Zielona Góra: Kompletnie pijany Ukrainiec wypadł z drogi. Śmiał się, kiedy zatrzymała go policja [foto]
Czytaj też: Mława: Pijany Ukrainiec zniszczył pomnik Żołnierzy Wyklętych. Zatrzymali go przechodnie [foto]
- powiedział mł. asp. Damian Ciecierski, oficer prasowy w Komendzie Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach.
Ustalono, że 21-latek był trzeźwy. Mężczyzna wybuch tłumaczył tym, że nie otrzymał na czas wypłaty.
Powiedział, że wypłata miała być w piątek i nie otrzymał jej
- przekazał Ciecierski.
Obywatel Ukrainy został przekazany Straży Granicznej. Kolejnego dnia po zatrzymaniu usłyszał zarzuty zniszczenia mienia i gróźb karalnych. Zdecydował się dobrowolnie poddać karze. Decyzją sądu został skazany na rok więzienia w zawieszeniu. Musi również pokryć straty w zakładzie, które oszacowano na 25 tys. zł.
Więcej zdjęć tutaj.
Warto przeczytać: Pijany Ukrainiec chciał ścigać się na ulicy. Do rywalizacji zaprosił... funkcjonariuszy policji. Teraz odpowie za to przed sądem