Ostro na posiedzeniu komisji sprawiedliwości. Budka i Szczerba chcieli zabłysnąć, ale nadziali się na ripostę [WIDEO]
30-11-2017 16:46
Wczoraj komisja sprawiedliwości obradowała nad prezydencką ustawą reformującą Sąd Najwyższy. Tradycyjnie debata przebiegała w bardzo napiętej atmosferze. Doszło nawet do kilku sprzeczek słownych pomiędzy przedstawicielami obozu rządowego i posłami opozycji.
Posłowie obradowali przez równo 14 godzin. Posiedzenie rozpoczęło się bowiem o 9:00 rano w środę, a zakończyło o 1:00 w czwartek. Przez ten czas członkowie komisji pracowali nad 35. poprawkami złożonymi przez partię rządzącą. Ostatecznie przyjęto kilkanaście z nich.
Podczas trwania obrad doszło do kilku ostrych dyskusji. Sprzeczali się z sobą przewodniczący komisji Stanisław Piotrowicz oraz Borys Budka, a także posłanka Krystyna Pawłowicz z parlamentarzystą z ramienia PO Michałem Szczerbą.
Koniecznie przeczytaj: Tym razem Szczerba przeszedł samego siebie. Skandaliczne zachowanie posła w Sejmie. „Posprzątaj i przeproś tę Panią” [WIDEO]
Gdy wspomniany wcześniej poseł zabrał głos i rozpoczął swoją wypowiedź słowami: „Pewnie jesteście ciekawi…”, szybko została ona przerwana przez posłankę PiS-u, która odkrzyknęła „Nie! Nie są!”, a po chwili dodała: Faszyści, targowica, niech siedzą cicho!
Do kolejnego spięcia doszło pomiędzy przewodniczącym Stanisławem Piotrowiczem a posłem Borysem Budką dokładnie wtedy, gdy omawiano zapisy projektu traktujące o instytucji skargi nadzwyczajnej, a także określające relacje pomiędzy Sądem Najwyższym i Trybunałem Konstytucyjnym w tej kwestii.
Borys Budka chciał wówczas uzasadnić zgłoszoną przez siebie poprawkę do jednego z artykułów. Wtedy jego wypowiedź przerwał Stanisław Piotrowicz, który zarządził głosowanie nad wnioskiem o przejście do głosowania nad tą poprawką; w konsekwencji czego została ona odrzucona. W reakcji na to zdarzenie poseł PO wniósł do protokołu sprzeciw, gdyż stwierdził, że miał możliwości, by uzasadnić proponowane przez siebie zmiany.
Wówczas wywiązała się następująca wymiana zdań pomiędzy nim a przewodniczącym komisji:
SP: Panie pośle, nie mówi pan do rzeczy.
BB: Nie zdążyłem przedstawić uzasadnienia. Orzeczenia TK są ostateczne i mają moc powszechnie obowiązującą, więc każdy, kto zna orzeczenie TK z grudnia 2015 r. ma prawo i obowiązek zwracać uwagę na to, ze w Trybunale zasiadają trzy osoby bez odpowiedniej legitymacji.
SP: Protestuję przeciwko temu.
BB: Protestuje pan tak, jak w latach 80.
SP: Pan teraz protestował przed niemieckimi mediami i uskarżał się na państwo polskie.
BB: Rolą przewodniczącego nie jest cenzurowanie wypowiedzi, to raz i nie chciałbym uciekać się do przykładów z przeszłości.
SP: Natomiast ja nie chciałbym również wybiegać w pańską przyszłość, bo ona rysuje się nieciekawie, jeżeli już pan nawiązuje do mnie tak ad personam.
Poniżej nagrania z wczorajszych obrad komisji sprawiedliwości:
Chamstwo i prostactwo prof. Krystyny Pawłowicz przekracza wszelkie granice.
— Alex (@Alexandra_21_2) 30 listopada 2017
Czy doktorat uzyskany w komunistycznej uczelni w 1986r. może być zdekomunizowany i cofnięty w przypadku tej osoby?
To wstyd dla polskiej inteligencji! pic.twitter.com/Vm0txHuW4j
Pan Przewodniczący Piotrowicz w pięknym stylu gasi dzisiaj awanturującego się posła Budke na #KomisjaSprawiedliwosci
— Daga (@daguuniaa) 30 listopada 2017
-nie chce uciekać się do przykładów z przeszłości
-a ja nie chce wybiegać w pańską przyszłość, bo rysuje sie nieciekawie
???????????????????? pic.twitter.com/2tS4uRjG5f
Warto przeczytać: Mateusz Kijowski i Elżbieta Pawłowicz dziękują za wpłacone pieniądze. Udało się zebrać pokaźną sumkę [WIDEO]