Sąd Apelacyjny zwolnił z aresztu Norberta B. To główny podejrzany ws. zbrodni, o którą oskarżono Tomasza Komendę
23-01-2019 19:01
W środę Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zwolnił z aresztu Norberta B., głównego podejrzanego ws. gwałtu i zabójstwa nastolatki w Miłoszycach. Sprzeciw wobec tej decyzji wyraziła Prokuratura Krajowa, która jest zdania, że mężczyzna powinien być nadal objęty środkiem zapobiegawczym w postaci tymczasowego aresztu.
Głośno o zbrodni w Miłoszycach stało się za sprawą Tomasza Komendy, którego niesłusznie skazano w tej sprawie na 25 lat więzienia. Przypomnijmy, że mężczyzna spędził w zakładzie karnym aż 18 lat.
Po ułaskawieniu Komendy głównym podejrzanym został Norbert B. W ubiegłym miesiącu Sąd Okręgowy przedłużył jego tymczasowy areszt do 23 marca 2019 roku.
W rozmowie z polsatnews.pl prokurator Ewa Bialik z Prokuratury Krajowej wyjaśniła, że decyzja ta wynikała z bardzo mocnego materiału dowodowego zebranego przez śledczych:
Koniecznie przeczytaj: Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie: „Konstytucja nie zabrania małżeństw homoseksualnych” [foto]
Czytaj też: Internauci nie wierzą. Tomasz Lis w Nowy Rok pił wódkę sygnowaną… własnym nazwiskiem [foto]
Sąd uznał, że zebrany materiał dowodowy z dużym prawdopodobieństwem wskazuje, iż popełnił on czyn, a żeby zapewnić prawidłowy bieg postępowania uznał, że konieczne jest zastosowanie środka w postaci aresztowania.
Wyrok tego sąd zaskarżyli obrońcy Norberta B. Co ciekawe Sąd Apelacyjny we Wrocławiu pozytywnie rozpatrzył ich zażalenie i uchylił decyzję o przedłużeniu aresztu.
Rzecznik Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, sędzia Witold Franckiewicz wyjaśnił, iż uznano, że podejrzany nie będzie utrudniał prowadzenia postępowania:
Nie ma dowodów na to, że Norbert B. będzie utrudniał w jakikolwiek sposób toczące się przeciw niemu postępowanie. Sąd apelacyjny nie kwestionuje zebranych w śledztwie dowodów, które wskazują na duże prawdopodobieństwo popełnienia przez B. zarzucanego mu przestępstwa.
Z racji tego, że decyzja Sądu Apelacyjnego nie ulega zaskarżeniu, wydano już nakaz zwolnienia Norberta B. z aresztu.
Rzecznik Prokuratury Krajowej, Ewa Bialik podkreśliła, że prokuratura nie zgadza się z tą decyzją sądu:
Z dużym szacunkiem do decyzji sądu, nie zgadzamy się z nią. Uznajemy, że dla prawidłowego przebiegu tego postępowania, w dalszym ciągu powinien być stosowany środek w postaci tymczasowego aresztowania.
Warto przeczytać: Rafał Gaweł skazany na dwa lata więzienia za oszustwa. Wyrok jest prawomocny [foto+wideo]