Obrońcy dzików kompromitują się? Rekordowe odstrzały w Niemczech i nie tylko. Te dane mówią same za siebie [foto]
10-01-2019 15:47
Od dwóch dni tematem nr jeden w mediach jest kwestia odstrzału dzików w związku z afrykańskim pomorem świń (ASF). Wśród przeciwników padają hasła o „eksterminacji” i „rzezi ciężarnych loch”. Jednak jeżeli porównać dane z innych krajów europejskich, okazuje się, że Polska wcale nie przoduje w „zagładzie” dzików.
Dane dotyczące odstrzału tych zwierząt w Niemczech w sezonie 2017/2018 podał wiceprezes Niemieckiego Związku Łowieckiego (DJV) Wolfgang Bethe. Według wyliczeń tamtejsi myśliwi odstrzelili aż 836 tysięcy 900 dzików. To rekordowa liczba i wzrost o 41% w porównaniu z sezonem poprzednim. Powodem była profilaktyka mająca na celu zahamowanie rozszerzania się ASF.
W tle tych działań jest nadzieja, że jeżeli wirus ASF do Niemiec dotrze, to będzie się znacznie wolniej rozprzestrzeniał
Koniecznie przeczytaj: Raper nie wytrzymał: „Brońmy dzików?! 42 miliony zamordowanych dzieci, a my bronimy dzików?” [wideo]
Czytaj też: Cimoszewicz zarzekał się, że „unika języka nienawiści”. Wtedy dziennikarz zaczął cytować... [wideo]
- powiedział w rozmowie z Polskim RadiemTorsten Reinwald, rzecznik związku, który jest także biologiem.
Według niego dodatkowo należy zwiększyć eksportu i importu żywności w Europie. Zdaniem Reinwalda pojawienie się w Niemczech wirusa ASF to kwestia czasu. Jak do tej pory w tym kraju nie wykryto ognisk wirusa.
Niemcy dbając o gospodarkę i rolnictwo, w sezonie 17/18 odstrzelili >830 tys. dzików walcząc z ASF.
— Wojciech Zubowski (@WZubowski) 10 stycznia 2019
U nas dla opozycji każdy powód do walki z rządem jest dobry, nawet ten najbardziej idiotyczny.
Niestety zbyt mało osób zadaje sobie pytanie, kto na tym faktycznie skorzysta. pic.twitter.com/H5HPIhy96T
Dane statyczne z innych europejskich krajów pokazują, że nie tylko w Niemczech odstrzał dzików jest większy niż w Polsce. Tymczasem najczarniejsze prognozy mediów mówią o odstrzeleniu 210 tys. osobników w naszym kraju.
#Dziki bez paniki.Przed zaklejeniem swojego zdjęcia profilowego w mediach społecznościowych nakładką z dzika, warto spojrzeć na to swoiste "EKG" czyli wykres polowań na dziki we ????????Francji, ????????Hiszpanii, ????????Niemczech,
— Daniel Liszkiewicz ???????????? (@Dan_Liszkiewicz) 9 stycznia 2019
????????Włoszech, ????????Czechach i ????????Polsce. Tak,ta płaska linia to nasza. pic.twitter.com/zkvUINwmhq
Co ciekawe, wśród krytyków odstrzału są nawet osoby, które same wcześniej chętnie polowały na dziki. Nie mówiąc już o całym gronie celebrytów, którzy najpierw chodzą na czarne protesty, a później bronią nienarodzonych dzików („Rzeź”, „Mordowanie”, „Zagłada”. Celebrytki stają w obronie dzików. Jeszcze niedawno promowały czarne marsze[foto]).
Czy Wołodia Cimoszewicz zabrał już głos w obronie #dzik -ów?#dziki pic.twitter.com/O9XvSXjcrN
— Radosław Kuleta ???????? (@kuleta_radek) 9 stycznia 2019
Włodzimierz Cimoszewicz na fejsie pisze, że odstrzał #dzik.a nie rozwiąże problemu #ASF. Zamiast proponuje całkowitą likwidacje hodowli trzody chlewnej w części Polski. To źródło utrzymania tysięcy mieszkańców wsi i rynek wart w Polsce miliardy #Jedziemy #Minęłą20 pic.twitter.com/1MtamR8ed5
— michal.rachon (@michalrachon) 9 stycznia 2019
Do obrońców dzików dołącza, obok Cimoszewicza, znana zwolenniczka zabijania nienarodzonych dzieci i twarz proaborcyjnych protestów, Maja Ostaszewska, pic.twitter.com/rWFhEAD04H
— Waldemar Kowal (@waldemar_kowal) 9 stycznia 2019
Warto przeczytać: Komisja Europejska chwali Polskę za decyzję o odstrzale dzików. „To niezbędny krok w celu ograniczenia afrykańskiego pomoru świń”