Przeciwnicy rządu grożą śmiercią politykom PiS. „Będzie pan wisiał” [WIDEO]
18-07-2017 12:24
Histeryczne tony, w jakie wpadają politycy opozycji, nie pozostają bez echa. Protestujący przed sejmem przeciwnicy Prawa i Sprawiedliwości grożą śmiercią posłom partii rządzącej.
Coraz bardziej histeryczna i agresywna retoryka polityków ugrupowań opozycyjnych oraz wspierających ich mediów i środowisk antyrządowych nie pozostaje bez echa. Nieodpowiedzialne wypowiedzi liderów opozycji mogą doprowadzić do tragedii i rozlewu krwi.
Chociaż antyrządowe protesty nie przyciągają tłumów, wśród tych przybyłych atmosfera z każdym dniem staje się coraz bardziej napięta. Podgrzewają je nieodpowiedzialne wypowiedzi polityków opozycji.
Koniecznie przeczytaj: Pytanie retoryczne: lepszy cyrk jest w sejmie, czy pod Sejmem? [WIDEO]
Czytaj też: Lider Obywateli RP wyraźnie zmęczony protestem pod sejmem. Czy tylko protestem? [WIDEO]
Kilka dni temu liderzy Platformy Obywatelskiej zagrozili więzieniem posłom PiS, którzy podpisali się pod projektami ustaw wprowadzających zmiany w sądownictwie. Na efekty nie trzeba było długo czekać.
Już w piątek telewizja publiczna opublikowała szokujące nagranie rozmowy spod sejmu. Jeden z protestujących nie wykluczał wówczas, że obalenie rządu pociągnie za sobą ofiary śmiertelne.
To zależy, ile ich będzie – mówił.
Zaledwie kilka dni później przeciwnicy PiS posunęli się jeszcze dalej.
Do protestujących przed sejmem wyszli politycy PiS, w tym poseł Stanisław Pięta. Rozmowa z demonstrantami od początku się „nie kleiła”, jednak w pewnym momencie jeden z protestujących rzucił skandaliczne słowa.
Będziecie wisieć! – powiedział do posła.
Jego wypowiedź próbowała łagodzić towarzysząca mu kobieta, która „uspokajała”, że prorządowym politykom grozi „tylko” Trybunał Stanu.
Rozmowa @stpieta z #KOD pod Sejmem
— KOW z KOD (@KOW_z_KOD) 17 lipca 2017
1:29 - "będziecie wisieć"
Z tymi ludźmi nie ma sensu rozmawiać, strata czasu... pic.twitter.com/4TNolTAN61
To nie pierwsze sytuacje, kiedy w politycznej walce politycy PO uciekają się do niebezpiecznej retoryki, nie zważając na jej groźne konsekwencje. Już raz skończyło się tragicznie. Przed kilku laty, w atmosferze medialnej nagonki i dyskredytowania polityków PiS, sympatyk PO zamordował działacza tej partii, zaś drugiego ciężko ranił.
Warto przeczytać: Zwolenniczka KOD zszokowała dziennikarza. Tak „spektakularnej” obrony komunizmu nie spodziewał się [WIDEO]