Orędzia Andrzeja Dudy i Beaty Szydło odbyły się... w tym samym czasie! Transmitowały je inne stacje [WIDEO]
24-07-2017 21:10
Dzisiejsza decyzja prezydenta, który oświadczył, że zawetuje dwie z trzech ustaw rządowych ws. reformy sądownictwa była zaskoczeniem dla wielu. Andrzej Duda wygłosił specjalne orędzie, w którym tłumaczy, dlaczego zdecydował się na taki krok.
Ustawa o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa w obecnej postaci nie uzyskały akceptacji ze strony Andrzeja Dudy. Prezydent wybrany z ramienia PiS tłumaczy, dlaczego nie poparł zmian, która chciała wprowadzić jego partia.
Jeszcze w trakcie kampanii prezydenckiej, podkreślałem wielokrotnie, że prezydent Rzeczypospolitej dwóm wielkim bytom powinien służyć: powinien służyć polskiemu narodowi i powinien służyć polskiemu państwu – zaczął Andrzej Duda.
Koniecznie przeczytaj: Publicysta „GW” zaczął obrażać na wizji Jarosława Gowina i Andrzeja Dudę. Dziennikarz TVN był wyraźnie zmieszany [WIDEO]
Czytaj też: Burzliwa debata w Sejmie. Premier Szydło ostro o opozycji [WIDEO]
Wielu ludzi zostało przez wymiar sprawiedliwości skrzywdzonych. Bez reformy wymiaru sprawiedliwości nie ma sprawiedliwego państwa. Zmiany są niezbędne. Przygotowane ustawy w dużej mierze zapewniały oczekiwania społeczeństwa, ale nie w pełni – wyjaśniał.
Wierzę, że w możliwie krótkim terminie te poprawione ustawy zostaną przez polski parlament uchwalone i mądra propaństwowa, a przede wszystkim prospołeczna reforma wymiaru sprawiedliwości stanie się faktem. Ludzie na to czekają – przekonywał.
Od niemal dwóch lat obóz dobrej zmiany reformuje Polskę tak, by nasze państwo było bardziej przyjazne dla obywateli. Jestem głęboko przekonany, że solidnie i mądrze przygotowana reforma sądów przyczyni się do tego, by jeszcze skuteczniej budować dobrą przyszłość naszej ojczyzny jako państwa sprawiedliwego i silnego, państwa, które szanuje i chroni zwykłego człowieka – kontynuował.
Wszyscy marzymy by żyć w kraju wolnym, demokratycznym, bezpiecznym i dostatnim – zakończył prezydent .
Swoje orędzie wygłosiła także premier Beata Szydło, która podkreśliła, że decyzja prezydenta jest dla niej „niezrozumiała”.
Reforma sądów jest konieczna. Dziś działają one źle. Każdy z nas ma w swoim otoczeniu ma kogoś bliskiego kto został skrzywdzony przez wymiar sprawiedliwości. Prawo ma służyć wszystkim również słabszym – przekonywała.
Dzisiejsze weto prezydenta opóźniło prace nad reformą – podkreśliła.
Dzisiejsza decyzja prezydenta jest niezrozumiała dla tych, którzy oczekują na dobrą zmianę. Nie możemy ulegać naciskom ulicy i zagranicy – stwierdziła szefowa rządu.
Zapewniam was, że naprawimy nasze zobowiązanie, naprawimy Polskę – dodała.
Co ciekawe, doszło do bardzo zaskakującej sytuacji, gdyż okazało się, że oba orędzia odbyły się... jednocześnie. Zarówno przemówienie premier, jak i prezydenta zostały zapowiedziane na godzinę 20.00. Jednak w praktyce rozpoczęły się z 15-minutowym opóźnieniem - oba naraz. TVP Info transmitowała przemówienie Beaty Szydło, a TVN24 i Polsat News wystąpienie Andrzeja Dudy.
Zdecydowanie #ZdjęcieDnia (via @TomDeresz) pic.twitter.com/pfVoPYftZS
— Bartosz Węglarczyk (@bweglarczyk) 24 lipca 2017
Tego jeszcze nie było. pic.twitter.com/Y2cWYhWLcN
— Agnieszka Gozdyra (@AGozdyra) 24 lipca 2017
Orędzie symultaniczne. pic.twitter.com/OVQmE1jPOt
— Patryk Strzałkowski (@PStrzalkowski) 24 lipca 2017
Warto przeczytać: Andrzej Duda odpowiedział internaucie w sprawie weta. Ten krótki wpis prezydenta spowodował spore zamieszanie