Nowe doniesienia medialne ws. zabójcy Pawła Adamowicza. Jego matka ostrzegała przed nim służby
16-01-2019 19:20
Jak poinformowała pomorska „Gazeta Wyborcza”, matka Stefana W. na kilka dni przed jego wyjściem z więzienia poinformowała policję, że jest zaniepokojona stanem zdrowotnym syna, który miał słyszeć głosy i oskarżać polityków o to, że trafił do zakładu karnego.
Z relacji dziennikarzy wynika, że matka Stefana W. zgłosiła swoje obawy komendantowi komisariatu na Białej w Gdańsku w dn. 30 listopada 2018 roku. W związku z tym, skierował on pismo do zakładu karnego, w celu zweryfikowania informacji na temat osadzonego.
Asp. Karina Kamińska z KMP w Gdańsku przyznała, że pomimo otrzymanego pisma zakład karny nie podjął stosownych działań:
Policjanci jeszcze tego samego dnia wysłali pismo do dyrektora zakładu karnego, w którym przebywał osadzony, informując go o pozyskanej wiedzy. W piśmie tym zwrócili się z prośbą o podjęcie przez zakład karny możliwych dostępnych działań. Okazuje się, że nie podjęto dalszych działań.
Koniecznie przeczytaj: Nożownik ciężko ranił prezydenta Gdańska na finale WOŚP. Paweł Adamowicz był reanimowany [wideo+foto]
Czytaj też: Paweł Adamowicz zlecił przygotowanie specjalnego dokumentu. Wszystko z powodu obaw przed aresztowaniem
Portal trojmiasto.wyborcza.pl ustalił, że w odpowiedzi padło stwierdzenie, że: „nic złego się nie dzieje”.
Ostatecznie Stefan W. opuścił więzienie 8 grudnia 2018 roku.
Prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza zaatakował nożem w ubiegłą niedzielę podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ciosy, które zadał okazały się być śmiertelnymi. Polityk zostanie pochowany w gdańskiej bazylice Mariackiej w najbliższą sobotę.
Warto przeczytać: Szef ochrony imprezy WOŚP w Gdańsku został zatrzymany przez policję. Mężczyzna wprowadzał w błąd policję [wideo]