A jednak. Nowacka porzuciła proaborcyjną walkę o „prawa kobiet” i wyjechała na... egzotyczny urlop. Bezlitosne komentarze. „Petru lewicy” [WIDEO]
16-01-2018 11:59
Jak informuje portal wPolityce.pl, Barbara Nowacka jedna z głównych reprezentantek i propagatorek projektu „Ratujmy kobiety”, tuż po przegranym głosowaniu w Sejmie, wyjechała na egzotyczne ferie. Jej decyzja wywołała ogromne rozczarowanie wśród współpracujących z nią lewicowych działaczy.
W ubiegłym tygodniu, tuż po odrzuceniu projektu „Ratujmy Kobiety” Barbara Nowacka wyraźnie zniknęła z życia publicznego. Nie była obecna na manifestacji feministek, również zabrakło jej dalszych komentarzy w mediach na temat wyników tego głosowania. Jak się okazało, wszystko to z powodu urlopowego wyjazdu do jednego z popularnych turystycznych krajów.
Portalowi wPolityce.pl udało się ustalić, że Nowacka miała wyjechać na ferie do jednego z turystycznych rajów. Udało nam się do niej dziś dodzwonić. Spytaliśmy, czy wypoczywa na wyspie Bali, czy też w indyjskim stanie Goa. Chcieliśmy też usłyszeć, dlaczego w szczycie zainteresowania medialnego sprawami lewicy, jedna z jej liderek wybiera wypoczynek, zamiast agitacji politycznej. Nowacka odmówiła komentarza i zdenerwowana zakończyła rozmowę. - Nie, niczego nie będę komentowała! — stwierdziła w rozmowie z naszym portalem - czytamy.
Koniecznie przeczytaj: Po tych słowach Schetyny śmieli się z niego nawet w TVN-ie. Szef PO tak odpowiedział na pytanie dziennikarki stacji o głosowanie w Sejmie [WIDEO]
Jak donosi wspomniany wcześniej portal, lewicowi działacze czują się teraz oszukani. Zwracają uwagę, że liberalne media codziennie głośno mówią o tym, iż to właśnie oni mogą mieć duże szanse w wyborach parlamentarnych, a tymczasem ich liderka przebywa na egzotycznych feriach. Jeden z jej rozżalonych współpracowników stwierdził wprost:
Teraz był dobry moment, by lansować nasze pomysły i walczyć o jedność. To nieodpowiedzialne, że po takiej aferze sejmowej, Barbara sobie wyjeżdża na ferie! Powinna brylować w mediach i toczyć rozmowy z innymi przedstawicielami organizacji lewicowych.
W tym kontekście można przypomnieć słowa Barbary Nowackiej zaraz po głosowaniu, kiedy lewicowa działaczka ostro atakowała posłów opozycji za ich... nieobecność. „Gdzie wyście byli?” - pytała wtedy:
Barbara Nowacka - ‼️????"Posłanki i posłowie opozycji - gdzie, do cholery, byliście, gdy ważyły się losy tego projektu?! ..."???? pic.twitter.com/Frz30N7bOr
— Karin Ahrens (@karin_ahrens) 11 stycznia 2018
Barbara Nowacka nie chciała komentować swojego wyjazdu, natomiast w jej obronie stanął Dariusz Joński, który podczas rozmowy z niniejszym portalem powiedział:
Ma prawo do ferii zimowych, które planowała wcześniej. Nie widzę w tym nic złego.
Przypomnijmy, że Barbara Nowacka kieruje Inicjatywą Polską, która ma bardzo poważne ambicje polityczne. Już 28 stycznia odbędzie się spotkanie z udziałem innych organizacji lewicowych i feministycznych.
Urlop lewicowej aktywistki komentowany jest także w mediach społecznościowych. Niektórzy wracają uwagę, że Nowacka zachowała się niemal identycznie jak Ryszard Petru, który w czasie „puczu” w Sejmie rzucił wszystko i pojechał sobie na Maderę.
Nowacka przerwała "ratowanie kobiet" i wyjechała na urlop. Petru lewicy. #RatujmyKobietypic.twitter.com/SMEMhYksqI
— Pan Krzysztof (@kdwojakowski) 11 stycznia 2018
Jeśli pani Nowacka po pryncypialnym potępieniu N i PO za traktowanie Polaków wzięła walizki i wyjechała na urlaup, to mnie się już nawet mnie się już nie chce śmiać ze tego płaczu.
— maniak s. (obiektywnie) (@NaTTjuzbylo) 11 stycznia 2018
Morozowski narzeka w #TakJest, że nie można dziś pogadać z Barbara Nowacka, bo... wyjechała właśnie na urlop. Genialny tajming.
— Jaś Wędrowniczek (@IncognitusPL) 11 stycznia 2018
Lewica wczoraj pod Sejmem, a pani Nowacka w Dolomitach. "Lud pracujący pije szampana i je kawior ustami swych najlepszych przedstawicieli."
— Roman Giertych (@GiertychRoman) 14 stycznia 2018
Warto przeczytać: Zwolennicy aborcji wściekli na posłów PO i Nowoczesnej. Te komentarze mówią same ze siebie... [FOTO]