Policja pobiła przeciwników marszu LGBT w Rzeszowie? Narodowcy zamieszczają zdjęcia i nagrania [foto+wideo]
02-07-2018 22:57
Media związane ze środowiskami narodowymi podają, że w czasie sobotniej manifestacji środowisk katolickich i Młodzieży Wszechpolskiej w Rzeszowie doszło do pobicia przez policję uczestników demonstracji protestujących przeciwko Marszowi Równości.
W sobotę w stolicy Podkarpacia miał miejsce I Rzeszowski Marsz Równości organizowany przez lewicę i ruchy LGBT. Równocześnie odbyła się kontrmanifestacja środowisk katolickich i narodowych pod hasłem „w obronie tradycyjnych wartości”.
Według rzeczniczki podkarpackiego oddziału MW Izabeli Pomykały kontrmanifestanci zostali otoczeni, a następnie pobici przez oddział policjantów.
Mój mąż jest w tej chwili opatrywany. Ma rozcięty łuk brwiowy. Ja ma spuchnięte kolano, po uderzeniu policyjną pałką. Wiele osób zgłosiło się na SOR po tym, jak policja użyła gazu łzawiącego
Koniecznie przeczytaj: Gronkiewicz-Waltz przerwała Marsz Powstania Warszawskiego. Powód był naprawdę absurdalny [foto+wideo]
Czytaj też: Mauritius: Muzułmanie zmusili środowiska LGBT do odwołania parady równości [wideo]
- powiedziała Pomykała.
Dziennikarze PAP, którzy byli świadkami zdarzenia twierdzą, że kontrmanifestanci usiłowali przeszkodzić uczestnikom Marszu Równości w rozpoczęciu pochodu. Mieli ich wyzywać i używać wulgarnych określeń. Wtedy miała interweniować policja.
Patrycja Pawlak-Kamińska, rzeczniczka Marszu Równości w Rzeszowie, wyraziła swoje zadowolenie z interwencji policji, która miała odizolować kontrmanifestantów i umożliwić wymarsz środowiskom homoseksualnym. Według niej to narodowcy używali gazu pieprzowego.
Jak informuje polsatnews.pl, policja nie potwierdza użycia przez funkcjonariuszy pałek i gazu. Podano, że w czasie Marszu Równości jedna osoba została wylegitymowana.
Młodzież Wszechpolska utrzymuje, że przedstawiciele środowisk narodowych byli bici pałkami przez policję.
Policja pałowała manifestację w obronie tradycyjnych wartości, organizowaną przez środowiska katolickie i Młodzież Wszechpolską. Dewiantów nie ruszyła
- czytamy profilu MW na Twitterze.
Po zepchnięciu około 400 demonstrantów na chodnik ruszył „marsz równości”, który miał zakończyć się pod Urzędem Wojewódzkim. Po kilku metrach został jednak zatrzymany przez Młodzież Wszechpolską. Policja, używając pałek i gazu, usunęła wszechpolaków z trasy marszu
- podaje portal narodowcy.net.
Piotr Pomykała z Zarządu Głównego MW zapowiada, że sprawa jeszcze się nie zakończyła i zachowanie policji nie pozostanie bez odpowiedzi.
To, że media manipulują wiemy doskonale. My zbieramy dowody z wydarzenia i będziemy rozprawiać się z kłamstwami.
Poniżej zdjęcia i nagrania:
Spałowanie uczestników legalnego zgromadzenia katolików, konserwatystów i narodowców, którzy w Rzeszowie protestowali przeciw marszowi afirmacji homoseksualizmu, to kolejny - po Katowicach - przejaw bezprawnej agresji podległej rządowi policji wobec prawdziwej, ideowej prawicy ???? pic.twitter.com/9EoBhcwWJv
— Krzysztof Bosak ???????? (@krzysztofbosak) 1 lipca 2018
Skandaliczne zachowanie policji wobec legalnej manifestacji narodowców❗Podawajcie dalej ????
— Młodzież Wszechpolska (@MWszechpolska) 1 lipca 2018
Policja brutalnie rozbijała manifestację Młodzieży Wszechpolskiej, która była wyrazem sprzeciwu wobec Parady Równości w Rzeszowie. Kilku naszych kolegów wylądowało w szpitalu. pic.twitter.com/k7cN6PoQMM
Policja podała, że w marszu środowisk LGBT wzięło udział ok. tysiąca osób, kontrmanifestacja miała liczyć ok. 300 osób.
Warto przeczytać: Martyna Kotwiła pobiła rekord należący do Ireny Szewińskiej. „Na razie nie jestem w stanie w to uwierzyć” [wideo]