Kompletny nokaut na Twitterze. Radosław Sikorski szybko zgaszony po słowach o reakcji na list ambasador USA
28-11-2018 18:21
Nie milkną echa zgrzytu dyplomatycznego na linii Polska-USA. Sprawę postanowił skomentować m.in. Radosław Sikorski. Były minister spraw zagranicznych w rządzie PO-PSL wyśmiał reakcję Jarosława Gowina, który odwołał spotkanie z ambasador Georgette Mosbacher, szybko jednak przypomniano mu jego pamiętne słowa o relacjach z USA.
Sikorski skomentował odwołanie spotkania z ambasador USA przez wicepremiera Jarosława Gowina, który według informacji dziennikarzy miał uznać słowa Mosbacher o mediach w Polsce za próbę wywierania nieformalnego nacisku. Były szef MSZ najwidoczniej uznał, że polski rząd nie powinien tak stanowczo reagować.
Nie będzie Jankes pluł nam w twarz, ni dzieci nam jankesił!
- napisał ironicznie na Twiterze.
Koniecznie przeczytaj: TVP publikuje kolejne nagrania z afery taśmowej. Tak Radosław Sikorski skomentował kontrolę NIK w amabasadzie polskiej w USA
Czytaj też: Ambasador USA Georgette Mosbacher spotkała się z Grzegorzem Schetyną. O czym rozmawiali?
Nie będzie Jankes pluł nam w twarz, ni dzieci nam jankesił! https://t.co/mnkjgeeSde
— Radosław Sikorski (@sikorskiradek) 26 listopada 2018
Te słowa szybko skomentował dziennikarz tygodnika „Do Rzeczy” Marcin Makowski.
A to czasem Pan nie jest autorem słynnego zwrotu o „robieniu łaski” (przez l) Amerykanom i „murzyńskości” w relacjach Polska-USA? Czy coś mi się przesłyszało? I jeszcze taki fragment: „sojusz polsko-amerykański jest nic nie warty. Jest szkodliwy, bo daje poczucie bezpieczeństwa
- przypomniał publicysta.
A to czasem Pan nie jest autorem słynnego zwrotu o "robieniu łaski" (przez l) Amerykanom i "murzyńskości" w relacjach Polska-USA? Czy coś mi się przesłyszało? I jeszcze taki fragment: "sojusz polsko-amerykański jest nic nie warty. Jest szkodliwy, bo daje poczucie bezpieczeństwa”.
— Marcin Makowski (@makowski_m) 26 listopada 2018
Makowski odniósł się w ten sposób do słynnego nagrania z restauracji Sowa i Przyjaciele z 2014 r., kiedy ówczesny minister spaw zagranicznych Radosław Sikorski mówił:
Polsko-amerykański sojusz to jest nic niewart. Jest wręcz szkodliwy, bo stwarza Polsce fałszywe poczucie bezpieczeństwa (…). Bullshit kompletny. Skonfliktujemy się z Niemcami, z Rosją, i będziemy uważali, że wszystko jest super, bo zrobiliśmy laskę Amerykanom. Frajerzy. Kompletni frajerzy. Problem w Polsce jest taki, że mamy bardzo płytką dumę i niską samoocenę. Taka murzyńskość.
Warto przeczytać: Ambasador USA Georgette Mosbacher nie jest dumna z listu do premiera Morawieckiego: „Jestem zażenowana. Tego nie da się obronić”