Po odejściu z „Idź Pod Prąd” został nazwany zdrajcą. Marian Kowalski odpowiada na zarzuty Chojeckiego [wideo+foto]
31-08-2018 16:41
Sporym zaskoczeniem dla sympatyków środowiska „Idź Pod Prąd”, związanym z osobą pastora Kościołem Nowego Przymierza w Lublinie Pawła Chojeckiego, było wydane wczoraj oświadczenie Mariana Kowalskiego, który poinformował o zakończeniu współpracy.
Były lider Ruchu Narodowego wydał krótkie oświadczenie na końcu wczorajszego programu na antenie internetowej telewizji „Idź Pod Prąd”.
Dziękuję państwu, ja się z państwem żegnam, to był ostatni program z moim udziałem, dziękuję za dwa lata współpracy
- powiedział Marian Kowalski.
Szerzej do sprawy polityk odniósł się w zamieszczonym na Facebooku komentarzu. Jako główny powód Kowalski wskazał różnice religijne. Kowalski zapowiedział, że w zbliżających wyborach wystartuje razem z osobami spoza środowiska „Idź Pod Prąd”.
Koniecznie przeczytaj: Kościół Chojeckiego jak sekta? Kowalski po odejściu ujawnia szokujące szczegóły: „Izolacja, podsłuchiwanie i donosicielstwo”
Czytaj też: Johnny Daniels u... pastora Chojeckiego. Chwali jego „Kościół” i opowiada o „antysemickim ataku” [wideo]
Wczoraj (30.08.2018) pożegnałem się z Widzami telewizji Idź pod prąd. Podjąłem tą decyzję gdyż doszedłem do wniosku że kwestie religijne są traktowane priorytetowo. Wzmacniało to kolejną linię podziału między Polakami. Nienawidzimy się z miłości do Boga, z miłości do Ojczyzny a nawet z miłości do piłki nożnej. Inne narody przełamują wewnętrzne podziały i rosną w siłę, nas drążą wewnętrzne animozje. Dziękuję za oglądanie programów i wsparcie finansowe. Dziś skupiam się na wyborach samorządowych opierając się wyłącznie na bezpartyjnych Koleżankach i Kolegach spoza środowiska IPP. Postaram się jak najszybciej wznowić codzienny kontakt z Wami. Do zobaczenia!
- napisał.
W kolejnym wpisie Kowalski poinformował o rezygnacji z funkcji prezesa Ruchu 11 listopada, którą współtworzył Pawłem Chojeckim i Andrzejem Turczynem.
Odejście Kowalskiego komentowano dzisiaj na antenie telewizji „Idź Pod Prąd”. Chojecki mówił, że była to samodzielna decyzja Kowalskiego, a on nic o tych planach nie widział. Dodał, że na odejście polityka miała wpłynąć niechęć członków Kościoła Nowego Przymierza (formacji religijnej Chojeckiego) do startu z listy utworzonej w ramach komitetu Kowalskiego, który kandyduje na prezydenta Lublina.
Wczoraj oburzony syn pastora, Tymoteusz Chojecki, wypomniał Kowalskiemu pieniądze, które miał dostać w ramach współpracy z telewizją „Idź Pod Prąd”.
Mój komentarz do całej sprawy:@_kowalskimarian przez 2,5 roku dostał od widzów #IPPTV ok. 450 000 zł. Odszedł w 6 sekund bez słowa wyjaśnień. "Oto miara upadku"! https://t.co/0O016W8Sox
— Tymoteusz Chojecki (@TymekChojecki) 31 sierpnia 2018
Dodam jeszcze, że zarówno wiceprezesowie @Ruch11listopada jak i członkowie, którzy mieli startować w wyb. sam. o tym, że startujemy z jakiegoś "my z ..." a nie z R11L dowiedzieliśmy się we wtorek z programu...
— Tymoteusz Chojecki (@TymekChojecki) 31 sierpnia 2018
Oczywiście odmówiłem!
Nie wszystkich to przekonało. Internauci komentowali zarzuty.
Teraz nagonka na Mariana? Może trzeba wszystko spokojnie wyjaśnić, a nie od razu atakować>?
— Krzysztof Mika (@mika_krzysztof) 31 sierpnia 2018
Wypominanie kasy trochę nie na miejscu zainteresowani wiedzą ile mniej więcej pan Marian dostał jest rozczarowanie i szok to zrozumiałe ale bez prania brudów każdy sam oceni w jakim stylu odszedł @_kowalskimarian
— ✝️????✌️???????????????????? ???????? ✌️ (@Rexwojownik) 31 sierpnia 2018
Bez Mariana nie istniejecie
— Michał Górnicki (@michalgornicki) 31 sierpnia 2018
Oglądali pana Mariana to dawali. Od WIDZÓW dostał, nie od Pana
— Ufka (@ufka2) 31 sierpnia 2018
Szanowni Państwo. 30 sierpnia 2018 skończył się w Polsce Marian Kowalski. Nieoficjalnym powodem zakończenia współpracy z IPP jest to, że wszystkich już zwyzywali od ruskich agentów i miała miejsce kłótnia o to, kto ma być kolejnym. Marian, czy może jednak Paweł ???? pic.twitter.com/P9XDS2a1GB
— Radosław Patlewicz (@RadekPatlewicz) 30 sierpnia 2018
Do zarzutów pod swoim adresem odniósł się sam Kowalski. W długim wpisie polityk wskazał ma znikome zainteresowanie środowiska zbliżającymi się wyborami samorządowymi oraz stawanie spraw religijnych na pierwszym miejscu.
Po dzisiejszym programie w #IPPTV mamy jasność.
Paweł Chojecki w hierarchii ważności środowiska ipp partię wymienił na ostatnim miejscu. (...) Zapytałem Pawła czy zechce ktoś z nich startować i otrzymałem odpowiedź, że tak, ale z ostatnich miejsc gdyż nie mają czasu na kampanię. Ostatecznie dostałem 7 osób przy potrzebach ok 30 osób. W tej sytuacji czołowe miejsca zajęły osoby spoza środowiska ipp i Ruchu 11 listopada. Zrozumiałe więc jest że komitet nie mógł nosić nazwy R11.11, skoro byłem jedynym kandydującym działaczem partii. Przez kilka miesięcy Paweł nie był wcale zainteresowany organizacją wyborów.
Gdy kilka dni temu tygodniu dopinaliśmy formalności, okazało się że co najmniej dwie osoby mające kandydować z ipp dowiedziały się ode mnie o tym fakcie. Gdy zadzwoniłem do Tymoteusza Chojeckiego od których otrzymałem nazwiska kandydatów, oświadczył mi że NIKT z nich nie wystartuje ze względu na nazwę komitetu (...)
Po wczorajszym programie, gdy pożegnałem się z Widzami, odezwało się kilkanaście osób usuniętych z Klubów, gdyż nie przejawiały gorliwości religijnej w kierunku KNP. Dziś Paweł mi zarzuca zdradę. Bardzo ciekawe (...)
Niestety dochodzę do smutnego wniosku że jedynym celem działalności ipp wraz z agendami jest pozyskiwanie członków do kościoła Nowego Przymierza.
Paweł zapewnia, że z wpłat na telewizję nie pobiera wynagrodzenia, ale członkowie kościoła na utrzymanie pastora wpłacają.
Cały dzisiejszy dzisiejszy program pokazał prawdziwe intencje, co nie służy knp, nawet pośrednio, jest zbędne (...)
Odniósł się także do kwestii finansów.
Pan Tymoteusz Chojecki na twitterze podał kwotę jaką wpłacili na moją rzecz Widzowie. Sugerują mi więc interesowność. Skoro tak to dlaczego rzuciłem to w diabły w 6sekund???
Cały wpis poniżej:
Warto przeczytać: Tragiczny wypadek pod Biłgorajem. Nie żyją dwie osoby. Zderzyły się trzy samochody osobowe i TIR