Janusz Korwin-Mikke gościem TVP. Polityk musiał tłumaczyć się z wypowiedzi sprzed… półtora roku [wideo]
26-09-2018 10:36
Prezes partii Wolność Janusz Korwin-Mikke był gościem programu „W pełnym świetle” na antenie TVP Info. Prowadząca Ewa Bugała pytała polityka głównie o jego wzbudzające kontrowersje wypowiedzi.
Jednym z tematów był niedawny tweet Korwin-Mikkego, w którym polityk skomentował wyrok sądu nakazujący Kościołowi zapłacić milion odszkodowania wykorzystywanej przez duchownego 14-latce. Prezes partii Wolność stwierdził, że tak ogromna suma może zachęcić nastolatki, aby te „masowo, podstępem lub siłą, pchały się księżom do łóżek”.
Jeżeli nastolatki są gotowe za 5 tysięcy sprzedać swoje dziewictwo, to za milion cholera wie, co one zrobią
Koniecznie przeczytaj: Janusz Korwin-Mikke otrzymał zaproszenie na… Paradę Równości. Postanowił odpowiedzieć
Czytaj też: „Korwin-Mikke zaorał”. Wypowiedź polityka hitem debaty kandydatów na prezydenta Warszawy [wideo]
- wyjaśnił Korwin-Mikke, który dodał, że milion złotych może być zachętą nie tylko dla nastolatek.
Ja wyobrażam sobie, że np. trzy starsze panie, albo w wieku średnim, które chodziły kiedyś do jednej klasy czy szkółki parafialnej, zmówią się i powiedzą, że 20 lat temu molestował je ksiądz. Milion to taka suma, która może skłonić najspokojniejszą nastolatkę do myślenia, jak go zdobyć
- dodał.
Dziennikarka w odpowiedzi stwierdziła, że wypowiedź polityka została odebrana jako obrona pedofila.
Pani jest pierwszą osobą, która mi powiedziała, że stanąłem w obronie pedofila. Nikt mi do tej pory tego nie zarzucił
- zdziwił się Korwin-Mikke.
Polityk tłumaczył, że w swojej wypowiedzi skoncentrował się jedynie na bodźcu ekonomicznym, jaki może dawać taki wyrok.
Ja jako polityk myślę nie o tym jednym przypadku, ale patrzę na to co może stać się za 20 lat
- mówił.
Korwin-Mikke przytoczył słowa Margaret Thatcher, która uważała, że nie można dawać zasiłków samotnym matkom, ponieważ kobiety w celu zysku będą robiły wszystko, aby tymi samotnymi matkami zostać.
Jak już mówimy o kobietach, to zasłynął Pan wieloma wypowiedziami o kobietach. Wiele kobiet uznało je za obraźliwe
- zaczęła prowadząca.
Politykowi przypomniano m.in. wypowiedź sprzed półtora roku z Europarlamentu, kiedy powiedział, że: „kobiety muszą zarabiać mniej, dlatego, że są słabsze, mniejsze i mniej inteligentne”. Korwin-Mikke znowu musiał tłumaczyć, że chodziło mu o średnią i nie jest to jednego opinia, tylko fakt potwierdzony przez badania.
Bugała zdawała się nie rozumieć.
Czyli można tak w ogóle dzielić ze względu na płeć?
- dopytywała.
W czasie programu puszczono także nagranie z ankiety z ocenami przypadkowych warszawiaków na temat polityka. Nie dało się odnieść wrażenia, że sonda miała pokazać polityka w mało korzystnym świetle.
Tymczasem w czasie programu nie padło ani jedno pytanie o program polityczny prezesa partii Wolność, mimo iż Korwin-Mikke jest kandydatem na prezydenta Warszawy.
Warto przeczytać: Lider partii Wolność zabrał głos ws. marszu równości. „Gdyby zoofile chcieli zrobić marsz z kozami, to byłby protest” [wideo]