Do sprawy Alfiego Evansa włącza się Krzysztof Rutkowski. Twierdzi, że o pomoc prosił go ojciec chłopca. „Moi ludzie są już w Liverpoolu”
26-04-2018 17:26
Krzysztof Rutkowski poinformował, że podjął działania ws. Alfiego Evansa. Szef biura detektywistycznego przekonuje, że o pomoc oprosił go sam ojciec chłopca. Jak dodaje, jego celem jest wywiezienie dziecka z Wielkiej Brytanii do Włoch.
Sprawą małego Alfiego żyje cała Polska, rodacy w kraju i za granicą masowo okazują swoje wsparcie. Nagle zaangażowanie Krzysztofa Rutkowskiego może być jednak sporym zaskoczeniem.
Ojciec umierającego w Wielkiej Brytanii chłopca – Alfiego Evansa poprosił mnie o pomoc w przywiezieniu dziecka do Włoch
- poinformował na Facebooku Krzysztof Rutkowski.
Moi Agenci szykują się właśnie do wyjazdu na lotnisko gdzie polecą do Liverpoolu. Sprawa jest bardzo skomplikowana i mocno nagłośniona, ale z całego serca wierzę, że uda się bezpośrednio lub pośrednio wpłynąć na decyzję władz jak i samego szpitala. W tej kwestii trzeba zrobić wszystko…
Koniecznie przeczytaj: „Alfie żyje i ma się dobrze”. Poruszające zdjęcia ze szpitala. Rodzice podjęli trudną decyzję – nie będą już walczyć o wyjazd do Włoch [foto]
- dodał.
Rutkowski w rozmowie z WP.pl zapowiedział, że jego celem jest… przewiezienie chłopca karetką do szpitala we Włoszech. Problem w tym, że sprzeciwia się temu zarówno szpital, jak i brytyjskie sądy, które w kolejnych wyrokach zakazały wyjazdu chłopca.
Zamiary Rutkowskiego mogą dziwić także dlatego, że rodzice Alfiego poinformowali dzisiaj, że chcą synka zabrać do domu, bo 2-latek czuje się dobrze i samodzielnie oddycha już kilkadziesiąt godzin.
Spotykamy się dziś z lekarzami Alder Hey i będziemy prosić o powrót do domu. Alfie nie potrzebuje już intensywnej opieki
- powiedziała matka chłopca.
Wielu więc nie wierzy w to, że ojciec Alfiego miałby prosić o interwencję biura detektywistycznego z Polski.
Powiązany z Rutkowskim portal patriot24.net w samym tekście napisał, że w sprawie kontaktowali się Polacy z Liverpoolu, a nie ojciec chłopca.
Z Krzysztofem Rutkowskim, słynącego z brawurowych akcji na całym świecie, kontaktowali się Polacy ze społeczności Liverpoolu, gdzie przebywa wciąż żyjący 2-latek
- czytamy na stronie.
Jak zauważa portal wprost.pl, mimo tego w samym tytule tekstu i we wpisie na Facebooku Rutkowski przedstawia jednoznacznie, że to „ojciec umierającego chłopca chce pomocy Rutkowskiego w przewiezieniu dziecka do Watykanu”.
Na portalu patriot24.net pojawił się już kolejny sensacyjny tekst, w którym czytamy, że „Ludzie Rutkowskiego są już w Liverpoolu”.
Warto przeczytać: Nowe informacje ws. Alfiego Evansa. Chłopiec żyje. Dostał tlen i jedzenie. Teraz o jego dalszym losie ma zadecydować sąd apelacyjny