Toruń: Ruszył proces mężczyzn podejrzanych o tortury i morderstwo 39-latki. Jeden z nich prowokował bliskich ofiary
27-02-2019 12:03
W środę w toruńskim sądzie ruszył proces dwóch mężczyzn podejrzanych o zamordowanie ze szczególnym okrucieństwem 39-latki. Z ustaleń śledczych wynika, że sprawcy mieli się znęcać nad kobietą przez 3 godziny. Jak podaje portal „Do Rzeczy”, jeden z domniemanych morderców zarówno przed, jak i w trakcie rozprawy prowokował bliskich swojej ofiary.
Z relacji mediów wynika, że w sądzie prócz oskarżonych pojawili się również bliscy ofiary. Jeden z domniemanych morderców Arkadiusz K. jeszcze przed rozprawą, widząc rodzinę zamordowanej 39-latki, zaczął ją wulgarnie obrażać. Brat kobiety nie był w stanie opanować emocji, rzucił się na oskarżonego i powalił go na ziemię. Chwilę potem zainterweniowała policja i rozdzieliła obu mężczyzn.
Śledczy ustalili, że Arkadiusz K. wynajmował pokój u swojej ofiary. Gdy ta poinformowała policję, że pobił swoją narzeczoną, postanowił się na niej zemścić. Wraz ze swoim kolegą Dawidem P. włamali się do mieszkania, skrępowali kablem 39-latkę, a następnie przez około 3 godziny bili ją kijem bejsbolowym, zadawali ciosy nożem i siłą wyrwali kolczyki. Co więcej, już po śmierci obcięli kobiecie palce u rąk, żeby zdjąć złote pierścionki. Jakby tego było mało, na samym końcu podjęli jeszcze próbę odrąbania głową tępą siekierą.
Koniecznie przeczytaj: Zdumiewające słowa. Tak Hanna Lis skomentowała atak na Magdalenę Ogórek. Internauci komentują
Czytaj też: Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie: „Konstytucja nie zabrania małżeństw homoseksualnych” [foto]
Dawid P. nie przyznał się do winy. Z kolei Arkadiusz K. z uśmiechem na twarzy opowiadał sądowi o szczegółach morderstwa. Obydwu grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Wraz z nimi na ławie oskarżonych zasiadła również kobieta, która pomagała im zatuszować zbrodnię.
Warto przeczytać: Janusz Palikot w niezwykle wulgarny sposób skomentował atak na Magdalenę Ogórek. Teraz przeprasza [foto]