Amerykański Żyd oskarża krakowskich policjantów o pobicie i… nazistowskie gesty. Policja przedstawia inną wersję
02-08-2018 11:22
Radny z Nowego Jorku Dov Hikind twierdzi, że krakowscy funkcjonariusze pobili amerykańskiego Żyda i wykonywali w jego kierunku nazistowskie gesty. Polica zaprzecza i podaje, że to zatrzymany mężczyzna zachowywał się agresywnie.
Do zdarzenia doszło na ulicy Miodowej w Krakowie w niedzielę. Według Hikinda, 40-letni Yaakov Gluck, syn rabina z Brooklynu Edgara Glucka, który tytułuje się także naczelnym rabinem Galicji, został aresztowany i pobity na dziedzińcu synagogi. Według jego relacji już na komisariacie, gdzie go zabrano, funkcjonariusz w mundurze miał obrazić mężczyznę, wykonując w jego stronę gest nazistowskiego pozdrowienia „Sieg Heil”. Hikind nagłaśnia sprawę w mediach i zapowiada, że zawiadomi amerykański Departament Stanu.
Koniecznie przeczytaj: Wrocław: Brutalne pobicie w jednym z klubów nocnych. „Przypominali niemal mafię z lat 90” [wideo]
Czytaj też: Oskarżony o pobicie ochroniarz Macrona był jego… kochankiem? Prezydent Francji zaprzecza
Tymczasem krakowska policja zaprzecza takiej wersji wydarzeń. Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie mł. insp. Sebastianem Gleniem w rozmowie z Wirtualną Polską wyjaśnia, że to mężczyzna zachowywał się agresywnie i atakował funkcjonariuszy.
Do interwencji doszło 29 lipca o godzinie 16:30. Odbyła się ona na prośbę pracownicy synagogi, która wezwała nieumundurowany patrol z prośbą o uspokojenie krzyczących i awanturujących się dwóch pijanych mężczyzn. Jednym z nich był Polak, drugim obcokrajowiec
- powiedział rzecznik.
Potem mężczyźni mieli zacząć obrażać funkcjonariuszy. Gdy próbowano wylegitymować Polaka, doszło do szarpaniny i w konsekwencji policja musiała zastosować środki przymusu bezpośredniego. Według policji, mężczyźni byli wulgarni, obrażali funkcjonariuszy i naruszali ich nietykalność.
Obaj mężczyźni trafili na komisariat na ulicy Szerokiej. Polak po okazaniu dokumentów został wypuszczony, obcokrajowiec wyszedł około 21:30
- wyjaśniał Gleń.
Cały czas wyzywał policjantów w języku angielskim, odmawiał współpracy
- dodał.
Zarówno Polak jak i Amerykanin byli nietrzeźwi. Zaś zdaniem rzecznika małopolskiej policji „Amerykanin był tak pijany, że nie był w stanie dmuchnąć w alkomat”
- relacjonuje tvp.info.
Policja zaprzecza, aby któryś z policjantów wykonywał nazistowskie gesty w kierunku mężczyzny.
Mogę mieć dużo uwag do @PolskaPolicja, ale w takie bzdury, jak pokazywanie Żydowi "heil Hitler" na komisariacie, w życiu nie uwierzę. https://t.co/0pRQpTI3u3
— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) 1 sierpnia 2018
Warto przeczytać: Brutalne pobicie w Myślenicach. Wszystko zostało nagrane przez kamery monitoringu miejskiego [wideo]