Adam Michnik tłumaczy bardzo niską frekwencję na manifestacjach antyrządowych. „W Polsce jest za zimno" [WIDEO]
30-12-2017 16:34
Kilka dni temu, Adam Michnik gościł w programie Tomasza Lisa. Podczas rozmowy dziennikarze rozmawiali o bardzo niskiej frekwencji na marszach opozycji. W pewnym momencie redaktor naczelny „Gazety Wyborczej” w kuriozalny sposób wyjaśnił, dlaczego tak niewielu obywateli walczy o wolność w Polsce.
W trakcie programu Tomasz Lis zauważył, że opór w naszym kraju ustał i bardzo niewielu Polaku bierze udział w protestach antyrządowych na ulicach. Jednocześnie podał przykład Bukaresztu, gdzie manifestacje przeciwko władzy gromadzą znacznie więcej ludzi, jak chociażby wówczas, gdy publicznie sprzeciwiano się wprowadzanym tam zmianom w sądownictwie.
Adam Michnik nie zgodził się jednak ze słowami gospodarza programu. Stanowczo stwierdził, że w żadnym wypadku opór nie ustał, tylko się zmniejszył z powodu warunków atmosferycznych, które jego zdaniem w Rumunii są znacznie lepsze, dlatego też tak niska frekwencja nie świadczy o sile oporu środowisk opozycyjnych:
Koniecznie przeczytaj: Tomasz Lis był po świętach w galerii handlowej i... się załamał. Dziennikarzowi nie spodobała się... frekwencja. Internet bezlitosny [FOTO]
„To nic nie znaczy. W Bukareszcie jest cieplej, cieplej jest po prostu”.
Od dłuższego już czasu, wielu komentatorów i obserwatorów życia publicznego, niejako w żartach sugerowało, że protestujący ludzie nie wychodzą na ulicę ze względu na trudne warunki atmosferyczne. Jak się właśnie okazało, niektórzy uznają taką argumentację za całkiem poważną.
oj lewaczki cienkie bolki jesteście skoro pisowski reżim zagarnia państwo a wy nie prostestujecie bo zimno - nawet Lis sie za was wstydzi ????????????
— Daga (@daguuniaa) 28 grudnia 2017
uwielbiam frustracje tych odciągnietych od koryta
żrodło: https://t.co/X7DcgPLRhP pic.twitter.com/HxLxaEI7eR
Warto przeczytać: Jaruzelski lepszy niż Duda? Tym razem Lis przeszedł samego siebie. Mocna riposta [FOTO]