Adam Michnik podczas manifestacji sklął dziennikarza telewizji publicznej [WIDEO]
16-07-2017 16:50
Redaktor naczelny „Gazety Wyborczej” uczestniczy w niedzielnym (16.07) proteście przeciwko zmianom w sądownictwie. „Autorytet” opozycji dał się sprowokować dziennikarzowi. Jego reakcja nie miała nic wspólnego z dobrym wychowaniem.
Adam Michnik nie ma dobrych dni. Najpierw stał się pośmiewiskiem Internetu, po swoim sobotnim artykule w „Gazecie Wyborczej”. Teraz skompromitował się swoim zachowaniem na opozycyjnej demonstracji.
Znajdującego się w tłumie protestujących pod sejmem naczelnego „GW” wypatrzył dziennikarz TVP Info Ziemowit Kossakowski. Zadał mu tylko jedno pytanie, które wyprowadziło Michnika z równowagi.
Kiedy pan przeprosi za brata, który był stalinowskim mordercą? – zapytał Kossakowski, mając na myśli Stefana Michnika, obecnie mieszkającego w Szwecji, w czasach stalinowskich prokuratora oskarżającego polskich patriotów.
Koniecznie przeczytaj: Szokujące zachowanie protestujących pod Sejmem. Najpierw uniemożliwili relację dziennikarce, później nękali ją nawet, gdy odeszła [WIDEO]
Czytaj też: Pytanie retoryczne: lepszy cyrk jest w sejmie, czy pod Sejmem? [WIDEO]
Jak ty sk…synu zmądrzejesz – wypalił Adam Michnik.
To nie pierwsza tego typu nieparlamentarna odzywka Michnika, skierowana do oponentów politycznych. Przed laty naczelny „GW” zasłynął m.in. ostrą obroną gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Wówczas osobom apelującym o rozliczenie autora stanu wojennego kazał „odp…ć się od generała”.
Adam Michnik, obrońca UB, kłamca z Czerskiej- zapytany przeze mnie o swojego brata mordercę zaczął bluzgać. Czysty język nienawiści pic.twitter.com/d1tHvpzjLx
— Ziemowit Kossakowski (@ZKossakowski) 16 lipca 2017
Warto przeczytać: Adam Michnik jest wyjątkowo wrażliwy na punkcie swojego brata. I trudno się dziwić