„Wdepnęłam w szambo” - Hanna Lis zaczepiła Magdalenę Ogórek na Twitterze. Szybko doczekała się mocnej riposty
10-06-2018 16:16
Hanna Lis ponownie zaczepiła na Twitterze Magdalenę Ogórek. Byłej prowadzącej „Wiadomości” nie spodobała się krytyka promocji homoseksualizmu w programie TVP Info „Studio Polska”, który współprowadzi Ogórek.
Skacząc po kanałach, wdepnęłam w szambo. Program z publicznością. 99,9% hejtuje Marsz Rowności i LGBT. Padają nawet porównania gejów i lesbijek do zoofili. Prowadzi była kandydatka SLD na prezydenta. Gdyby nie to, że nawołuje się do nienawiści, powiedziałabym Kabaret Polska
- napisała na Twittrze Hanna Lis.
Skacząc po kanałach, wdepnęłam w szambo. Program z publicznością. 99,9% hejtuje #MarszRowności i LGBT. Padają nawet porównania gejów i lesbijek do zoofili. Prowadzi była kandydatka SLD na prezydenta. Gdyby nie to, że nawołuje się do nienawiści, powiedziałabym Kabaret Polska.
— Hanna Lis (@hanna_lisowa) 9 czerwca 2018
Koniecznie przeczytaj: Mauritius: Muzułmanie zmusili środowiska LGBT do odwołania parady równości [wideo]
Czytaj też: Lawina krytyki pod adresem Empiku. Popularna w Polsce sieć księgarni wyraziła poparcie dla LGBT [foto]
Na reakcję Ogórek nie trzeba było długo czekać.
Skacząc po kanałach” – dobre. Siedzi Pani przyklejona do telewizora, gdy prowadzę programy i dokładnie tak samo non stop sprawdza Pani mojego Instagrama, którego też Pani nie rozumie, bo tam 50% stanowią wpisy o książkach, sztuce i operze, a taka wiedza Panią parzy
– skomentowała dziennikarka TVP.
„Skacząc po kanałach” - dobre. Siedzi Pani przyklejona do telewizora, gdy prowadzę programy i dokładnie tak samo non stop sprawdza Pani mojego Instagrama, którego też Pani nie rozumie, bo tam 50% stanowią wpisy o książkach, sztuce i operze, a taka wiedza Panią parzy. https://t.co/tgqs7EqNcm
— Magda Ogórek (@ogorekmagda) 9 czerwca 2018
W dyskusję włączyli się także internauci.
Szambem droga Pani jest ten marsz wolności....
— Marek (@mare_go) 10 czerwca 2018
Lepsza TVPiS niż TVPLis, lisowe szambo w TVP na szczęście nie tak szybko wybije. ????
— Krzysztof Ludwig ???????? ???? (@kszyhool) 10 czerwca 2018
Normalni ludzie wspierają normalnych ludzie. Nienormalni - zboczeńców.
— Marco Polo ???????????????????? (@Loco_Mario_PL) 10 czerwca 2018
Oczywiście, że ciężko. Męża nie chcą w żadnej TV, musi dorabiać modląc się o kliknięcia na Onecie. Poza tym weekend to czas dla rodziny, odpoczynku. Jak musi mieć nudne życie Pani Hanna, że siedzi wlepiona w TV? Brak zainteresowań i pasji. Frustracja przeradza się w hejt.
— Robert Szawiel (@R0bertSz) 10 czerwca 2018
Światła reflektorów gasną szybciej niż niektórym się wydaje. Gdy ma się pasję, którą kocha się ponad wszystko, swój świat, w którym z radością zamyka się drzwi od świata - wówczas jest to zupełnie bezbolesne. Gdy takiego się nie ma, wtedy efekt jest taki, jak widać gołym okiem...
— Magda Ogórek (@ogorekmagda) 10 czerwca 2018
Ogórek pożarł Lisa :)
— Przemyslaw Cison (@PCison) 10 czerwca 2018
To bardzo proszę konkretny cytat, w którym porównano homoseksualistów do zoofili.
— Jacek Łęski (@jacekleski) 10 czerwca 2018
Ja też cały czas czekam na ten cytat. Na razie wpis pani Hanny jest wart tyle, co wstępniak jej męża w „Newsweeku”.
— Magda Ogórek (@ogorekmagda) 10 czerwca 2018
To nie pierwszy raz kiedy doszło do ostrej wymiany zdań między Hanną Lis i Magdaleną Ogórek w mediach społecznościowych. Jakiś czas temu Lis wytknęła dziennikarce TVP, że podpisuje zakładane przez siebie ubrania nazwami marek. Krytyka związana była ze zwolnieniem z Telewizji Publicznej Joanny Racewicz, której zarzucano promowanie zewnętrznej firmy.
Przypomnijcie mi: za co Aśka Racewicz straciła pracę w TVP? Było coś o lokowaniu produktu na Instagramie, o ile dobrze kojarzę...????? Może @KurskiPL pamięta? To jak to działa? Lepszy sort może? ????♀️ pic.twitter.com/uMYiBCyVp0
— Hanna Lis (@hanna_lisowa) 7 maja 2018
Magdalena Ogórek szybko odpowiedziała na zarzuty, tłumacząc, że oznaczania marek ubrań to powszechna praktyka na Instagramie, a ona nie pobiera za to żadnego wynagodzenia.
Szanowni Państwo, jak doskonale wiecie, bardzo cenię sobie swoich Widzów. Czytam wszystkie tweety po programach, staram się odpowiadać na setki listów, jakie spływają do redakcji. Informacje na moim prywatnym Instagramie są odpowiedzią na prośby wielu Pań – nie sposób odpowiedzieć każdej z osobna. Takie oznaczenia to częsta praktyka na Instagramie
- powiedziała dziennikarka w komentarzu dla wirtualnemedia.pl.
Warto przeczytać: Dziennikarz TVN był w szoku. Lech Wałęsa w dosadnych słowach powiedział, co myśli o homoseksualistach [wideo]