350 prawicowych stron zablokowanych na FB! Za wszystkim stoi Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych
30-07-2017 16:47
Okazuje się, że za zmasowaną akcją mającą na celu wyeliminowanie prawicowych i patriotycznych treści z Facebooka stoi Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Organizacja nawet nie kryje się ze swoimi działaniami.
Około 350 fanpejdży zostało zablokowanych w przeciągu zaledwie paru godzin. Administratorzy stron zapewniają, że ich treści nie łamały standardów Facebooka, a chodzi o jedynie działania ograniczające wolność słowa.
Wśród stron, którym zablokowano możliwość publikacji, znalazły się między innymi fanpejdże portali PrawdaObiektywna.pl, Niezlomni.com i Zaorane.com. Celem OMZRiK stały się treści nie tylko polityczne – w wielu przypadkach zamknięto strony o tematyce historycznej lub sklepy z odzieżą patriotyczną.
Koniecznie przeczytaj: „K*rwa mać, szanujmy się trochę”. Swoją ostatnią manipulacją „Wyborcza” przekroczyła już wszelkie granice [FOTO]
Czytaj też: Kubuś Puchatek na cenzurowanym w Chinach. Przywódca Państwa Środka nie ma poczucia humoru [FOTO]
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych otwarcie chwali się swoją akacją na FB. Zapewne nie bez powodu. W oświadczeniu organizacja zachęca do przelewania pieniędzy na dalsze działania.
Pracownicy i wolontariusze Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych przeprowadzili w czasie weekendu szeroko zakrojoną akcję usuwania stron które publikowały treści o charakterze rasistowskim, homofobicznym i islamofobiczny. Łącznie zgłosiliśmy ponad 2000 stron organizacji neofaszystowakich, skrajnie prawicowych i antyislamskich. W wyniku tych działań ponad 300 zostało zablokowanych i usuniętych. Podobne akcje będziemy przeprowadzać systematycznie – czytamy w komunikacie.
Utrzymujemy się wyłącznie z waszych wpłat, czyli z donacji osób, które popierają nasze działania – twierdzą autorzy komunikatu, zachęcając do wpłacania pieniędzy na ich konto.
Warto przypomnieć, jak jak „wiarygodną” organizacją jest OMZRiK. Jak zauważa „Wirtualna Polska”, szefem Ośrodka jest Rafał Gaweł który w lutym usłyszał zarzuty podrabiania dokumentów, poświadczania nieprawdy i zdefraudowania pieniędzy z fundacji, nawet 100 tys. zł, za co grozi do 25 lat więzienia.
W 2016 roku Sąd Okręgowy w Białymstoku uznał go winnym m.in. wielokrotnego doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (zarówno kontrahentów, jak i banku), przywłaszczenia mienia znacznej wartości (tu sąd zmienił kwalifikację prawną czynu, uznając, że była to kradzież z banku ponad 200 tys. zł i oszustwo na ponad 20 tys.) oraz sprzeniewierzenia pieniędzy kontrahentów. Obecnie trwa proces apelacyjny – pisze WP.
Kara łączna, jaką wymierzył sąd, to 4 lata pozbawienia wolności, 12 tys. zł grzywny, zakaz prowadzenia działalności gospodarczej na 10 lat oraz zajmowania stanowisk w zarządach stowarzyszeń na 5 lat.
Wyrok jest jednak na razie nieprawomocny i Gaweł, który odwołał się do sądu apelacyjnego, nadal pozostaje na wolności.
Proces apelacyjny jest przez niego celowo przeciągany. Lewicowy „działacz” nie stawił się na rozprawie 2 lutego. Kolejna została bezterminowo odroczona - szef OMZRiK twierdzi, że cierpi na zaburzenia psychiczne, a sąd ciągle czeka na opinię sądowo-psychiatryczną w jego sprawie.
Poniżej fragment opinii o Rafale Gawle wygłoszony przez sędziego.
Fragment uzasadnia wyroku Rafała Gawła z szefa Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich
— Radosław ???????? (@bogdan607) 29 lipca 2017
Lewizna w pigułce pic.twitter.com/0No8weHkVk
Oczywiście wątpliwości co do stanu psychicznego szefa Ośrodka nie przeszkadzają mu dalszej aktywności „społecznej”.
Jak widać OMZRiK nadal aktywnie walczy z rzekomą „mową nienawiści” i „faszyzmem”, przy okazji zachęcając do wpłat na swoje konto.
Dodajmy, że organizacja wielokrotnie kompromitowała się, produkując tzw. „fake news”. Ostatni raz podała nieprawdziwe informacje kilka dni temu, twierdząc, że w Białymstoku doszło do rasistowskiego ataku na Czeczenów. Jak się okazało publikację, którą udostępniali dalej m.in. politycy PO Kinga Gajewska-Płochocka i Michał Szczerba, opatrzono zdjęcie zrobionym w Syrii, a całe zdarzenie miało miejsce w 2013 roku.
Jak szeroko zakrojona jest akcja skrajnie lewicowej organizacji cenzurującej prawicowe media, możecie przekonać się tutaj: Facebook dalej blokuje niewygodne strony. Miliony internautów bez dostępu do alternatywnych mediów.
Jedno jest pewne: jeżeli nie uda się teraz nagłośnić sprawy i zdjąć blokady zaatakowanych stron, wkrótce celem padną kolejne prawicowe media. Dlatego tak ważne jest Wasze zangażowanie. Wspierajcie prawdziwie wolne polskie media i udostępniajcie tą informację dalej!
Warto przeczytać: Wpadka TVN na wizji. Nieudana relacja na żywo zestresowanego reportera [WIDEO]