Niemieckie ministerstwo zablokowało film o Polakach. Według Niemców jest… „antyniemiecki i antyislamski”
28-09-2017 16:56
Film dokumentalny nakręcony z okazji 95. rocznicy powstania Związku Polaków w Niemczech nie zostanie pokazany nigdzie na terytorium Niemiec. Emisję zablokowało niemieckie ministerstwo zajmujące się mediami i kulturą, który uznało film za „antyniemiecki i antyislamski”.
O sprawie poinformowała Anna Wawrzyszko z ZPwN. Polka w rozmowie z tvp.info wyjaśnia, że film opowiada o naszych rodakach mieszkających w Niemczech.
Został nakręcony, aby pokazać, że Związek Polaków w Niemczech spod znaku Rodła to nie tylko historia, ale i również teraźniejszość i przyszłość - wyjaśnia Wawrzyszko.
Większość z nas ma obywatelstwo niemieckie; polskość jest zachowana poprzez język, kulturę, pamięć o historii i naszych korzeniach – dodaje.
Koniecznie przeczytaj: Szokujące wyniki badania. Zapytano niemiecką młodzież o Auschwitz. Niemieckie media zdziwione: „To hiobowe wieści. Skąd ta niewiedza?”
Czytaj też: Niemiecki dziennik przekonuje, że „Niemcy muszą bronić wolności Polaków”
Przedstawicielka Związku tłumaczy, że „bardzo się nie spodobało”, że „film pokazuje jedno: nie przyjechaliśmy tu wczoraj i przedwczoraj, jak próbuje się nas stygmatyzować”.
Jesteśmy związani z tą ziemią, chociażby Zagłębia Ruhry, od końca XVII wieku. Problemem okazało się, że pokazaliśmy prawdziwy status Polaków - mówi Wawrzyszko.
Film powstał przy współpracy z BKM (Beauftragte für Medien und Kultur) - instytucją, która zajmuje się wspieraniem kultury mniejszości w Niemczech. Jednym z podmiotów finansujących projekt był także polski MSZ, który pokrył koszty podróży.
Wawrzyszko poinformowała, że niemieckie ministerstwo stwierdziło, że „reportaż jest niezgodny z tym, co było napisane w projekcie”. Od autorów dokumentu zażądano zwrotu kwoty 8 tys. euro. Strona niemiecka dopatrzyła się także „błędów w rozliczeniu z MSZ i nałożyła na Związek kary”.
Do tego, film miał zostać uznany za „antyniemiecki i antyislamski”.
Polka komentując opinię Niemców stwierdziła, że w filmie nie ma „żadnych naruszeń”.
Oni chcieli film o polskich Niemcach. Ten film nie może być pokazany w Niemczech, bo pokazuje, jak niemieckie państwo oszukuje opinię publiczną, jeśli chodzi o stosunki polsko-niemieckie. Na poziomie społecznym nie są złe – to państwo niemieckie tworzy takie relacje i stygmatyzuje nas przez cały czas – mówi Wawrzyszko.
Warto przeczytać: „Niezwyciężeni” - spektakularny film o polskiej walce niepodległościowej, który trzeba zobaczyć! [WIDEO]