Niemieccy raperzy w swojej piosence zapowiedzieli kolejny Holokaust. Mimo to otrzymali prestiżową nagrodę muzyczną – w kraju wybuchł skandal
17-04-2018 16:19
W Niemczech przyznawana jest prestiżowa nagroda muzyczna ECHO. W tegorocznym plebiscycie zwyciężyła dwójka raperów – Kollegah&Farid Bang. Ta decyzja była jednak dla wielu osób oburzająca, ponieważ w tekstach piosenek muzyków dopatrzono się antysemickich nawiązań.
Album „Młody, Brutalny i przystojny 3” sprawił, że Kollegah oraz Farid Bang otrzymali nagrodę ECHO 2018. Decyzja jury wzbudziła jednak ogromne kontrowersje, ponieważ raperzy w jednej z piosenek śpiewają o „zrobieniu kolejnego Holokaustu koktajlami Mołotowa”. Muzyków oskarżono więc o antysemityzm.
Zareagowali również zwycięzcy ECHO 2017 – grupa Noto Quartet. Ich zdaniem tegoroczny werdykt jury jest oburzający, dlatego zespół postanowił zwrócić swoją nagrodę.
Koniecznie przeczytaj: Syn byłego premiera Izraela oczernia Polaków: „Wolę Niemców od Polaków. Polacy są chorzy na antysemityzm. Zamordowali setki tysięcy Żydów”
To szkodzi reputacji Niemiec. Czy antysemityzm jest już akceptowalny w Niemczech? Nie możemy zaakceptować tego, że rasizm i antysemityzm nie jest już przeszkodą w zdobyciu nagrody. Nagroda ECHO nie jest już dla nas powodem do chwały i dumy, ale do wstydu
– oświadczyło Noto Quartet.
Kollegah i Farid Bang uznają oskarżenia o antysemityzm za niesłuszne, raperzy zaznaczyli, że nie chcieli nikogo urazić. Ponadto obiecali, że fani żydowskiego pochodzenia będą mogli za darmo uczęszczać na ich koncerty.
Aktualnie Florian Drucke prezes Niemieckiego Stowarzyszenia Przemysłu Muzycznego zapowiedział ponowne rozpatrzenie nagrody dla kontrowersyjnych raperów.
Warto przeczytać: Natalie Portman publicznie skrytykowała izraelski rząd. Nie trzeba było długo czekać – została już oskarżona o antysemityzm