Książka szkalująca Polaków nagrodzona prestiżową nagrodą literacką w Portugalii
21-11-2017 15:17
Książka „Szaleńcy z ulicy Mazura” Joao Pinto Coelho cieszy się ogromnym zainteresowaniem wśród portugalskich czytelników. Niestety ta szkalująca Polaków publikacja zdobyła właśnie prestiżową nagrodę literacką Leya.
Z związku z tym wydarzeniem jeden z popularnych tygodników portugalskich opublikował tekst, w którym także zawarł kłamliwe i krzywdzące twierdzenia na temat naszego kraju. Ambasada RP w Lizbonie już zapowiedziała stosowne kroki w tej sprawie.
Według informacji podanych przez rzecznika prasowego tej placówki dyplomatycznej, zostanie podjęta zdecydowana interwencja w redakcji tygodnika „Visao” odpowiedzialnej za publikację tego skandalicznego tekstu zawierającego poważne zarzuty o antysemityzm, który rzekomo miał być obecny w Polsce podczas II wojny światowej, a także w czasach współczesnych.
Koniecznie przeczytaj: Dokładnie 93 lata temu Władysław Stanisław Reymont otrzymał literacką Nagrodę Nobla. Wśród faworytów był inny Polak
Czytaj też: Krytycy z USA wybrali 50 najlepszych filmów w historii kina. Polska produkcja na drugim miejscu!
Mowa tu o arkykule Miguela Carvalho bezpośrednio nawiązującym do dzieła Coelho. Dziennikarz zawarł w nim równie kłamliwe stwierdzenia jak te, które padają w opisywanej przez niego książce. Napisał bowiem, że naszym kraju zaczynają się znów odradzać niebezpieczne tendencje:
Nieprzypadkowo Warszawę i inne polskie miasta nawiedzają fale wypowiedzi ksenofobicznych, radykalnych w imię „Polski czystej i białej”, mające miejsce z inicjatywy skrajnej prawicy i cieszące się patriotycznym poklaskiem rządu.
Pulblicysta wyraził zatem opinię tożsamą z tą wyrażoną przez autora nagrodzonej książki, który stwierdził, że w Polsce panuje obecnie antysemityzm, a życie mieszkających tam Żydów jest znów zagrożone:
Przedmioty, pomniki i to, co pozostało z pamięci żydowskiej, jest atakowane i pada ofiarą wandalizmu. Obawiam się, że zakończy się to znowu tragedią. Gdybym był Żydem nie czułbym się dziś wygodnie w Polsce. Kryzys uchodźców przenosi nas do czasu sprzed Holokaustu, kiedy prawie wszystkie kraje zamknęły Żydom drzwi.
Sama książka opowiada m.in. o prześladowaniu Żydów w Polsce przez ich „chrześcijańskich sąsiadów”.
Mówię o prześladowaniu Żydów przez ich sąsiadów chrześcijan w pewnym mieście, którego nazwy nigdy nie ujawniam, ale w którym zawiera się Jedwabne – wyjaśnia w artykule Pinto Coelho.
Tygodnik „Visao”, bazując na książce, pisze, że przypadek Jedwabnego nie był wyjątkiem i Polacy zabijali Żydów także w innych miejscowościach.
Takie i inne epizody miały miejsce w ponad 20 polskich miastach w czasie, który stanowi kontekst historyczny dla tej powieści – twierdzi lizboński tygodnik.
Joao Pinto Coelho to 50-letni architekt, który jest nauczycielem w jednej ze szkół w północnej Portugalii. Jak ujawnił, w niedalekiej przyszłości zamierza zostać zawodowym pisarzem.
Warto przeczytać: Ogromny sukces polskiej animacji! „Twój Vincent” z dużymi szansami na „europejskiego” Oscara [WIDEO]