Lech Wałęsa wskazał odpowiedzialnych za utworzenie teczek „Bolka”. Przedstawioną wersją wydarzeń dosadnie skomentowali internauci [FOTO]
18-01-2018 10:10
Niedawno Instytut Pamięci Narodowej opublikował ekspertyzę grafologów, którzy potwierdzili autentyczność teczek TW „Bolka”. W środę były prezydent Polski Lech Wałęsa niejako odpowiedział na ruch tej instytucji, publikując wpisy, w których wskazał osoby odpowiedzialne za utworzenie tych dokumentów. Niniejsze posty nie uszły uwadze internautów, którzy dosadnie skomentowali przedstawione w nich informacje.
W środę był prezydent Polski, Lech Wałęsa w opublikowanym tweecie napisał, że jego zdaniem osobami odpowiedzialnymi za utworzenie teczek TW „Bolka”są bracia Kaczyńscy, prof. Sławomir Cenckiewicz oraz legendy „Solidarności” Krzysztof Wyszkowski i Andrzej Gwiazda:
Chcecie to wierzcie, chcecie nie. Moim zdaniem było tak: Teczki Kiszczaka powstały na zlecenie Kaczyńskich wykonane pod patronatem Cenckiewicza, Wyszkowskiego, Gwiazdy. Do tego celu wykorzystano materiały wcześniej przygotowane dobrze zawodowo przez SB pod patronatem Kiszczaka.
Koniecznie przeczytaj: Lech Wałęsa tłumaczył tajwańskiej delegacji.... jak skutecznie rozliczać się z trudną przeszłością [FOTO]
Wpis o podobnej treści pojawił się również na profilu faceboowym Lecha Wałęsy. Tam dodatkowo był prezydent wytłumaczył, dlaczego gen. Czesław Kiszczak przygotował obciążające go materiały, a także skomentował niedawne ustalenia grafologów:
Obydwa wpisy w mediach społecznościowych nie uszły uwadze czujnych internautów, którzy dosadnie skomentowali opublikowane w nich informacje.
Poniżej prezentujemy kilka wybranych opinii:
Wierzymy Panie Bolesławie.
— Mitsuro (@exluzurpator) 17 stycznia 2018
Niech pan idzie do lekarza. Najlepiej do tego, który pisowców nie chce leczyć.
— SowaSowa (@Wichura_) 17 stycznia 2018
Było tak. Pan Kaczyński był szpiclem SB a tak naprawdę to Pan sam w pojedynkę obalił komunę. Cenckiewicz trafił w 76 w totka a Gwiazda chciał zlikwidować Solidarność. Natomiast Walentynowicz ukradła księżyc który później sprzedała KGB w Petersburgu na zlecenie lekarza z Rumii.
— Mateusz Parchem (@prawy19992) 17 stycznia 2018
Ta historia wydarzyła się kilka lat temu. Zobaczyłam,że coś miedzy drzewami się porusza,a pózniej spłoszone zaczyna biec.Podmuchy wiatru podwiewały mu pelerynę.Miał lśniący róg i piękną grzywę- stworzoną do stylizacji.To na pewno był JEDNOROŻEC.
— Ania (@oprstuwz) 17 stycznia 2018
Chcecie to wierzcie, chcecie nie.
Oczywiście. A za stronę techniczną odpowiadał kot Kaczyńskiego. https://t.co/FMMfbA64e2
— Stanisław Janecki (@St_Janecki) 17 stycznia 2018
Warto przeczytać: Wałęsa opublikował zobowiązanie J. Kaczyńskiego do współpracy z SB. Zarzekał się, że jest autentyczne. Prawda szybko wyszła na jaw… [FOTO]