Minister rozwoju i inwestycji zapowiada – Polska będzie ściągać jeszcze więcej pracowników ze Wschodu. Zachętą mają być wysokie pensje
30-03-2018 01:38
Polska niebawem może potrzebować jeszcze większej ilości pracowników ze Wschodu. Jerzy Kwieciński, minister inwestycji i rozwoju uważa, że bezrobocie osiągnęło rekordowo niski poziom, dlatego też firmom coraz ciężej jest znaleźć dobrych pracowników.
Podczas rozmowy z agencją Newseria Biznes minister Jerzy Kwieciński powiedział:
Mamy problem, o którym kiedyś moglibyśmy tylko pomarzyć. Bezrobocie bardzo silnie spadło, popyt na pracę w naszej gospodarce jest silny, związany również z dużymi inwestycjami, które w naszym kraju realizujemy. Ale faktycznie dziś jest to duży problem na rynku pracy.
Niskie bezrobocie oznacza małą liczbę osób gotowych do podjęcia pracy. Firmy stoją przed dużym problemem – wiele branż potrzebuje pracowników na już. Zdaniem Kwiecińskiego rozwiązaniem może być dalsze ściąganie ludzie ze Wschodu.
Koniecznie przeczytaj: Jerzy Grunwald opowiedział o dramatycznej sytuacji w Szwecji w kontekście naszego kraju. „W Polsce jest wolność, w Europie demokracja” [wideo]
Napływają do nas migranci, Ukraińcy, Białorusini, którzy borykają się ze swoimi wewnętrznymi problemami, na wschodzie Ukrainy trwa wojna i wiele osób po prostu ucieka z terenów wojny. Uważamy, że to jest nasz cywilizacyjny obowiązek, żeby tym osobom pomóc, poza tym ich napływ do Polski pomaga nam rozwiązać problemy na rynku pracy
– przekonuje minister.
Kwiecińskie uważa jednak, że firmy muszą oferować godziwe wynagrodzenie. Inaczej pracownicy wybiorą inne zachodnie kraje:
Jeśli nie zapewnimy właściwych, cywilizowanych warunków do pracy, to wielu z nich po zdobyciu kwalifikacji będzie wyjeżdżało za granicę, do Niemiec, Holandii, Austrii i Francji, co byłoby ze szkodą dla naszej gospodarki. Musimy zmienić im warunki pobytu i pracy w naszym kraju.
Warto przeczytać: Podczas rzezi wołyńskiej byli też Ukraińcy ratujący Polaków. Polscy naukowcy właśnie ustalili nazwiska 142 z nich